Sytuacja 18-krotnego Drużynowego Mistrza Polski w tabeli PGE Ekstraligi jest bardzo trudna. Nawet zwycięstwo w ostatniej kolejce rundy zasadniczej może nie zagwarantować Fogo Unii utrzymania. Oprócz korzystnego wyniku w domowym meczu z ebut.pl Stalą Gorzów korzystnie muszą ułożyć się pozostałe spotkania. Szanse na uniknięcie degradacji są naprawdę niewielkie. Spadek po 27 latach może stać się faktem już w niedzielę. Transfery. Damian Ratajczak zmieni klub, jeśli Fogo Unia Leszno spadnie 19-letni Ratajczak nie wyobraża sobie jazdy poza najwyższą klasą rozgrywkową. Zawodnik ma ważną umowę z Unią do końca października 2025 roku, stąd też wszystkie karty w swoich rękach trzymają klubowi działacze. Według naszych informacji mogą zapalić Ratajczakowi zielone światło na wypożyczenie, jeśli tylko wcześniej przedłuży swój kontrakt o kolejny rok, by po awansie dalej reprezentował barwy macierzystego klubu. Wicemistrzem świata juniorów i mistrzem Europy, przede wszystkim interesują się: ebut.pl Stal Gorzów i NovyHotel Falubaz Zielona Góra. Sam żużlowiec przyznał, że jest chętny na zmianę klubu po ewentualnym spadku. Takie słowa wywołały rozczarowanie w oczach Rufina Sokołowskiego. - Jako prezes miałbym do niego pretensje za gadanie o możliwości spadku własnego klubu przed zakończeniem sezonu. On w ogóle nie powinien zabierać głosu w tej sprawie - uważa były prezes Unii Leszno. PGE Ekstraliga priorytetem dla wicemistrza świata juniorów Takie zdanie naszego rozmówcy nie dziwi. Kilka tygodni temu sami poprosiliśmy go radę dla Unii, zapytaliśmy, co powinien zrobić klub po spadku. Sokołowski nie chciał się wypowiedzieć na ten temat, ponieważ Unia jeszcze nie spadła i ma szansę się utrzymać. Teraz mówi nam, że gdyby to on dalej odpowiadał za leszczyński ośrodek, to nie wypożyczyłby Ratajczaka do innego klubu, aby mieć jak najmocniejszy zespół do walki o powrót do elity. - Uniemożliwiłbym mu przejście - podkreśla. Aktualnie najlepszy junior Fogo Unii stracił większość sezonu z powodu złamania kości udowej. Urazu nabawił się 20 maja w meczu ligi duńskiej. Dla leszczynian był to wielki cios, ponieważ już wcześniej kłopoty zdrowotne miał Janusz Kołodziej. Ratajczak miał być ważnym ogniwem drużyny w walce o utrzymanie, zresztą w czterech pierwszych kolejkach trzykrotnie uzyskał satysfakcjonujące wyniki. 19-latek po powrocie na tor już tak błyskotliwy nie jest, chociaż widząc jego jazdę w wyścigu młodzieżowym w meczu z Betard Spartą Wrocław, ręce same składały się do oklasków (po przegranym starcie na dystansie wyprzedził juniorów gości). Obecnie średnia biegowa Ratajczaka wynosi 1,409. Jest najlepsza w jego karierze, ale Unia w przeszłości miała wielu skuteczniejszych młodzieżowców. - Też można mu coś zarzucić. Jeśli Unia spadnie, to będzie współwinny. Przecież mógł zdobywać więcej punktów - podsumowuje Sokołowski. Biznesmen nalega, a gwiazdor liczy pieniądze. Duży transfer zawisł na włosku