- Sytuacja finansowa klubu jest dobra. Miasto jako udziałowiec dba o klub i tego typu informacje pojawiające się w mediach mają tylko i wyłącznie charakter plotki. Są wakacje, sezon ogórkowy i dziennikarze muszą o czymś pisać. Falubaz ma stabilną sytuację i nic jej nie zagraża - napisał prezydent Kubicki. To jak to jest z tą kasą w Falubazie? Od razu ciśnie się na usta pytanie: to jak to jest z tą kasą w Zielonej Górze? To ona jest, czy jej nie ma? Po katastrofie w Przylepie prezydent rozkłada bezradnie ręce, mówiąc: nie mam pieniędzy, a gdy pojawia się informacja o zaległościach klubu, to wtedy przekonuje, że to plotki, że sytuacja jest stabilna, czyli że kasa jest. Ktoś najwyraźniej spóźnia się z przelewem Po tych słowach mamy jasność, że wypowiedź prezydenta o stabilnej sytuacji nie jest w żaden sposób przesadzona, a zaległość wobec zawodników, o której pisaliśmy (dotyczy ona trzech spotkań), to najpewniej jakaś chwilowa zadyszka wynikająca z tego, że ktoś (sponsorzy, główny udziałowiec) spóźnia się z przelewem kasy na klub. Wysłaliśmy do prezydenta pytanie, czy brak kasy na rozwiązanie problemu składowiska odpadów oznacza, że nie ma pieniędzy na klub, ale nie odpowiedział. Najwyraźniej uznał, że wystarczy odpowiedź, jakiej udzielił pod naszą wcześniejszą publikacją w mediach społecznościowych. Falubaz jest w tej chwili liderem tabeli 1. Ligi i faworytem do wygrania rundy play-off. Wiele też mówi się o tym, że zielonogórzanie już rozmawiają z zawodnikami, którzy mieliby wzmocnić ich po awansie. Całe to zamieszanie i sprzeczne informacje z pewnością w tym nie pomagają.