W przeciwieństwie do Grand Prix jednodniowy finał daje szansę zwycięstwa zawodnikowi, który akurat tego dnia czuje się znakomicie i zdoła najlepiej dopasować motocykl do nawierzchni przygotowanej przez gospodarzy turnieju. Dobrucki z pewnością nie jest obecnie w najwyższej formie. W ostatnim ligowym spotkaniu - meczu z RKM Rybnik rozgrywanym na torze w Lesznie - uzbierał 8 punktów, a w jednym z biegów zanotował upadek. Czy zdoła w finale IMP zaskoczyć rywali i pozostawić ich za swoimi plecami? Tego dowiemy się w trakcie wtorkowych zawodów. Oto jak sam zawodnik ocenia swoje szanse i przygotowania do tej imprezy. Czy do finału IMP przygotowujesz się w specjalny sposób? Przygotowuję się tak, jak do każdych zawodów, czyli jak najlepiej. Nie mam żadnych osobnych motocykli odstawionych właśnie na tę imprezę, gdyż tak się dziś nie robi. Dysponuję parkiem maszyn i w danym czasie jeżdżę na tej, która wydaje mi się najlepsza. Korzystam z całego sprzętu i wystąpię na tym motocyklu, który teraz jest moim zdaniem najszybszy i umożliwi mi najlepszą jazdę. Jaki cel przed sobą stawiasz? Czyli, które miejsce zajmiesz w finale? Które...PIERWSZE? W takim razie, kto uplasuje się za tobą ? na pozostałych stopniach podium? Nie wiem, to już pozostali zawodnicy muszą o to stoczyć walkę i oni o tym zadecydują. Rozmawiał: Konrad Chudziński