Zawodnicy Enea Falubazu rozbijają bank. Policzyliśmy, że na wypłaty premii dla zawodników już mogło pójść około 2,3 miliona złotych. Seniorzy Falubazu już wystawili słony rachunek Nieoficjalnie mówi się, że Przemysław Pawlicki ma 6 tysięcy za punkt, ale już Krzysztof Buczkowski i Ramus Jensen mają po 5, a Rohan Tungate i Luke Becker między 4 a 5. Przyjęliśmy więc średnią stawkę za punkt dla seniorów na poziomie 5 tysięcy. A, jako że seniorzy zdobyli 358 punktów i 33 bonusy (razem daje 391 punktów do zapłaty), to wyszedł nam rachunek na 1,955 miliona złotych. W przypadku juniorów założyliśmy średnią stawkę na poziomie 4 tysięcy (tyle według posiadanych przez nas informacji mają Maksym Borowiak i Michał Curzytek), co dało nam 304 tysiące do zapłaty za 63 punkty i 13 bonusów. Falubaz w tym roku już wydał miliony Falubaz już w tym roku wydał blisko 6 milionów złotych. 2,3 miliona na premie za punkty i ponad 3,5 na kwoty za podpis. Najwięcej, bo 600 tysięcy na Pawlickiego, a na pozostałych różnie, bo 500, 450, 400 czy 200. Jeszcze poszło 300 tysięcy do Fogo Unii Leszno za wypożyczenie Maksyma Borowiaka. Jeśli drużyna będzie dalej tak dobrze jechała, to tegoroczne wydatki na zespół przekroczą kwotę 8 milionów złotych. Teraz widać, że kontrakt z Eneą na milion złotych, to kropla w morzu potrzeb. Na szczęście kibice chodzą na mecze Falubazu, więc można założyć niezły przychód z dnia meczu. Reszta też się pewnie znajdzie. W końcu Falubaz już przed sezonem deklarował budżet zawodniczy rzędu 8 milionów.