Zbigniew Czyż: Kilka miesięcy temu ogłosił pan decyzję, że po obecnym sezonie kończy karierę. Podtrzymuje ją, czy może jednak coś się zmienia w tej kwestii? Piotr Protasiewicz, Falubaz Zielona Góra: Nie, nic się nie zmieniło. Za kilka miesięcy definitywnie kończę przygodę z żużlem w roli zawodnika. Ale po kontuzji na początku sezonu wraca pan do lepszego ścigania. Nie pojawia się czasem taka myśl, że może jednak warto jeszcze choćby rok pojeździć? - Nie, decyzja jest podjęta, nie ma absolutnie takiego tematu. Co będzie pan robił po sezonie? Będzie dyrektorem sportowym Falubazu, czy przyjmie propozycję Polskiego Związku Motorowego, żeby w nim pełnić taką funkcję? - Na razie nic się nie dzieje. Skupiam się nad jazdą na żużlu i nad tym, aby w jak najlepszej dyspozycji przystąpić do fazy play-off. Dopiero potem będę się zastanawiał nad swoją przyszłością i podejmował decyzje. Propozycje są, ale żadne decyzje nie zostały podjęte, czas pokaże co dalej. Kto jest na ten moment faktycznym trenerem Falubazu i podejmuje decyzje dotyczące składu, pan, czy Tomasz Szymankiewicz i Marek Mróz, którzy są członkami sztabu szkoleniowego drużyny z Zielonej Góry? - Ja podejmuję decyzje? Dlaczego uważa pan, że ja? Jestem tylko zawodnikiem. Proszę w tej sprawie zadzwonić do klubu i w tym temacie z zarządem rozmawiać. Nie mam takiej władzy, żeby podejmować decyzje dotyczące drużyny. Falubaz znalazł się w niełatwej sytuacji jeśli chodzi o młodzieżowców. Kontuzja Dawida Rempały mocno krzyżuje wam plany przed decydującą częścią sezonu? Podobno był plan wypożyczenia z Unii Leszno Maksyma Borowiaka, ale Unia nie za bardzo kwapi się do tego wypożyczenia? - No niestety, jest tak jak jest, mamy taki skład, jaki mamy i nic w tej kwestii nie zrobimy. Musimy sobie z tą sytuacją poradzić. Mateusz Tonder, który zazwyczaj pojawia się w składzie w roli rezerwowego jest wściekły, że ma mało okazji do startów. Tymczasem pozostali zawodnicy waszej drużyny nie są zbytnio skłonni, aby oddawać mu biegi, dzięki czemu mógłby zarabiać. To jest jakiś problem w waszej drużynie? Rozmawiacie na ten temat? - Ja oddałem Mateuszowi bieg już w trzecim meczu z rzędu. Proszę pytać Mateusza Tondera o te problemy, ja się na tym nie znam i nie będę się mądrował w tej kwestii. Zostały jeszcze tylko dwie kolejki do zakończenia fazy zasadniczej sezonu. Falubaz jest blisko awansu bezpośrednio do finału, ale wasza forma w tym sezonie nie jest stabilna i to trochę niepokoi kibiców przed decydującą walką o Ekstraligę. - Szykujemy się mocno na fazę play-off i chcemy do niej przystąpić w jak najlepszej formie. Zobaczymy jednak jak to wszystko się poukłada. To jest tylko sport. Liczę zarówno ja jak i cały zespół, że będziemy w dobrej dyspozycji i skutecznie powalczymy o awans. Rozmawiał Zbigniew Czyż Współpraca Dariusz Ostafiński