Napisy z nazwą miasta stojące w pobliżu kultowych miejsc w ostatnich latach robią prawdziwą furorę. Tego typu atrakcja znajduje się obecnie w niemal każdej większej miejscowości. Ludzie są zachwyceni tym, że mogą pochwalić się fotką w mediach społecznościowych. Działy marketingu cieszą się natomiast z promocji lokalnych terenów. Drogą Gdańska, Szczecina czy Warszawy zaczynają powoli podążać kluby sportowe. Niespodziankę dla kibiców przygotowuje ebut.pl Stal. Wyjątkowa atrakcja jest już właściwie skończona, bo zadebiutowała na uroczystej gali zamykającej sezon. Jak na razie podziwiali ją zawodnicy, sztab szkoleniowy, działacze oraz inni pracownicy klubu. Plany są jednak ambitniejsze, ponieważ według wstępnych założeń napis "I love Stal" pojawi się w mieście. - Na razie mogę tylko zdradzić, że 15 grudnia napis będzie dostępny dla kibiców na stadionie im. Edwarda Jancarza w trakcie naszego Jarmarku - oznajmił portalowi gorzowianin.com Michał Wasilewski, rzecznik prasowy wielokrotnych mistrzów kraju. Kibice uciekali na murawę, a Gollob został wybuczany Pomysł sam w sobie jest znakomity i na pewno zostanie przyjęty wśród kibiców ebut.pl Stali z ogromnym zadowoleniem. Niestety na przeszkodzie stoją sympatycy Stilonu. Najbardziej zagorzali piłkarscy oraz żużlowi fani nie darzą się sympatią. W Internecie między zwaśnionymi stronami często dochodzi do przepychanek. Ponadto parę razy sytuacja wymykała się spod kontroli. Kilkanaście lat temu na otwarciu zmodernizowanego stadionu imienia Edwarda Jancarza ochrona nie dała rady pseudokibicom i niektóre osoby musiały uciekać na murawę. O napiętych relacjach na linii Stal - Stilon przekonał się też Tomasz Gollob, gdy po raz pierwszy pojawił się w żółto-niebieskich barwach na oficjalnej prezentacji drużyny. - Ten napis długo nie postoi - piszą wprost zaniepokojeni kibice w mediach społecznościowych. Michał Wasilewski wierzy jednak, że wygra zdrowy rozsądek. - Na pewno wybierzemy taką lokalizację, która będzie bezpieczna dla naszego napisu i będzie cieszyć kibiców Stali Gorzów - zakończył rzecznik prasowy klubu.