Warto zaznaczyć tu, że władze Wilków dmuchały na zimne już przed rokiem, gdy do awansu do PGE Ekstraligi było jeszcze daleko, a podopieczni Michała Finfy i Ireneusza Kwiecińskiego rozpychali się łokciami w eWinner 1. Lidze. Cellfast Wilki już rok temu interesowały się modernizacją stadionu Już wiosną 2021 roku na obiekt w Krośnie zostali zaproszeni Andrzej Polkowski z PGE Ekstraligi i Leszek Demski z PZM. Panowie to żużlowi delegaci od infrastruktury. Po ich wizycie klub otrzymał raport z listą 33 niezbędnych tematów do modernizacji. Wielu by się wówczas załamało. Wilki się jednak nie zatrzymały i upragnioną elitę wywalczyły w drugim sezonie jazdy na jej zapleczu. Potem działacze zakasali rękawy i zabrali się do roboty, by usunąć listę usterek. - Prowadząc klub, trzeba działać strategicznie i myśleć o przyszłości. Wcześniej kluby w Krośnie (Wilki to nowy podmiot, do 2018 roku żużel w Krośnie funkcjonował pod nazwą KSM - dop. aut.) działały, jak działały. Nie doradziły miastu bardziej perspektywicznego obiektu. A szkoda, bo teraz byłoby łatwiej i szybciej - informuje prezes Wilków Grzegorz Leśniak. - Warto wiedzieć, że PGE Ekstraliga stawia bardzo wysokie wymogi infrastrukturalne. Nikt nie dopuści nas do elity, gdy nie zostanie spełniony każdy warunek stawiany przez władze najlepszej ligi świata. Stadion jest mocno wysłużony i dziś w krótkim czasie trzeba wykonać wiele inwestycji. Park maszyn, bandy i wieżyczka zniknęły ze stadionu Cellfast Wilków Dotychczasowy park maszyn przed kilkoma tygodniami dosłownie wyleciał w powietrze. Podobnie stało się z bandą wokół toru i wieżyczką sędziowską. Gdy dodamy do tego, że rusza właśnie budowa odwodnienia liniowego a od jesieni powstaje trybuna wokół pierwszego wirażu i place parkingowe na stadionie to można rzeczywiście powiedzieć o tsunami. - Nic nas nie zaskoczyło, gdyż byliśmy wcześniej przygotowani, jak chodzi o plany modernizacyjne. Władze miasta jako właściciel i gospodarz obiektu robią, co mogą, by na połowę marca wszystko było gotowe. Jest jeszcze sporo tematów, które nie są tak widowiskowe w realizacji, ale również bardzo istotne - powiedział nam prezes ekipy z Krosna. - Zimowe warunki rzecz jasna, nie sprzyjają. Oby śniegu było jak najmniej. Wszyscy zdają sobie sprawę, że trwa wyścig z czasem - dodaje. Miasto nie brało kredytu na modernizację obiektu Cellfast Wilków W ostatnich dniach w Krośnie zrobiło się głośno z powodu rzekomego kredytu, które miasto miało zaciągnąć na kolejne inwestycje na stadionie. Prezes Wilków wyjaśnia jednak, że to tylko dziennikarska kaczka. - Jeden z krośnieńskich portali opublikował nierzetelną informację. Autor artykułu się nie popisał. Nie sprawdził, że środki zostały przesunięte z 2022 na 2023 rok i rozpisał się o jakimś kredycie. Wykonał tym samym złą robotę i spowodował negatywny wydźwięk wśród części mieszkańców miasta. - Tekst zasiał spustoszenie w opinii publicznej i wszyscy na takiej "prasie" ucierpieliśmy. Mam na myśli miasto, klub, dyscyplinę i sponsorów. Apeluję tutaj by zawsze sprawdzać wiarygodność informacji, a nie dzielić mieszkańców i pisać dla klikalności. Miasto zresztą już wyjaśniło, że kredytu nie planuje brać, bo wydatki już wcześniej zostały zaplanowane - opisuje Leśniak. Warto podkreślić, że większy i nowocześniejszy stadion to dla Krosna również szansa na większe imprezy. Już w tym roku na obiekcie przy Legionów odbył się jeden z finałów IMP. Trybuny pękały w szwach i gdyby były większe, również zapełniłyby się do ostatniego krzesełka. Po oddaniu nowej trybuny, na sezon 2023 Wilki będą miały do dyspozycji pięć i pół tysiąca siedzisk. Kto nie załapie się na karnet lub bilet będzie musiał zadowolić się miejscem stojącym. Takich osób może być całkiem sporo, bo miasto żyje żużlem i czeka na konfrontacje z ekstraligowymi rywalami. Czytaj także: Sposób na bankruta. Jest gotowe rozwiązanie