- Moje wyliczenia od lat są takie same - wyjaśnia nam Ireneusz Maciej Zmora. - Na bazie ubiegłorocznych średnich biegopunktowych obliczam wartość każdego z zespołów PGE Ekstraligi. Robię to, bazując na programie meczowym. Tak były prezes Stali Gorzów liczy siłę drużyn Jak to obliczenie dokładnie wygląda? - Wyjaśnię na przykładzie Betardu Sparty. Otóż wskaźnik, czytaj średnią każdego zawodnika, mnożę przez liczbę biegów, które będzie jechał. Czterech żużlowców z najwyższą średnią dostaje po pięć biegów, następny cztery, a juniorzy po trzy. Potem sumuję wartość wszystkich zawodników i wychodzi mi siła drużyny. Siła Sparty w przyszłym roku wyniesie 55,9. Jeśli nie będzie kontuzji, czy nagłych obniżek formy, to Sparta wygra ligę w sezonie 2023 - mówi Zmora. Były prezes Stali wyliczył, że siła obrońcy tytułu, drużyny Motoru Lublin wyniesie 55,3 punktu i to będzie druga drużyna przyszłorocznych rozgrywek. Kolejne miejsca zajmą: zielona-energia Włókniarz Częstochowa 55, For Nature Solutions Apator Toruń 52,5, Fogo Unia Leszno 50,4, Moje Bermudy Stal Gorzów 49,5, ZOOleszcz GKM Grudziądz 49 i Cellfast Wilki Krosno 43,5. Cellfast Wilki spadną z jednego powodu - Wilki spadną, bo mają tylko jednego wartościowego zawodnika na biegi nominowane. Z kolei wskaźniki takich żużlowców, jak Lebiediew czy Milik, a oni byli liderami Krosna w pierwszej lidze, podzieliłem przez wskaźnik 1,3, bo tak się praktykuje. Wiadomo, że żużlowiec robiący w pierwszej lidze dwucyfrówki nie będzie robił takich samych wyników w Ekstralidze - zauważa Zmora. Prezes, który zdobył ze Stalą dwa mistrzowskie tytuły zwraca uwagę na skuteczność swoich obliczeń przy zastosowaniu opisanych wyżej parametrów. I to pomimo tego, że rok temu nie przewidział, że zespół z Gorzowa nie znalazł się w finale. - Rok temu nie wiedziałem, że Sparta pojedzie bez Artioma Łaguty, a Apator bez Emila Sajfutdinowa. Motor uratowało to, że im brak Grigorija Łaguty wyszedł na korzyść. Sparta, Motor i Włókniarz medalistami sezonu 2023? - Teraz bezpiecznie bym założył, że moje obliczenia wskazują trójkę medalistów i choć stawiam na Spartę, to różnicę między nią oraz Motorem i Włókniarzem są niewielkie. Mamy też cztery drużyny, które mogą pojechać o brąz, w tym jest Stal Gorzów, i pewnego spadkowicza - analizuje Zmora. - Wilki nie są może takim outsiderem, jak rok temu Arged Malesa, ale i tak będą ostatnie. GKM zrobił różnicę transferami Czugunowa, a wcześniej Fricke. Z drugiej strony, tak uważam, GKM wyżej nie podskoczy, bo jest mocno uzależniony od Pedersena, a jego forma po ostatnich złamaniach, to zagadka. Jeśli nic się nie wydarzy, jak kontuzje nie będą rozdawały kart, to tabela na koniec sezonu 2023 będzie wyglądać tak, jak to policzyłem - kwituje były prezes Stali. Czytaj także: Talent skarży się na swój klub. Kto za tym stoi?