Wiadomość o tragedii z udziałem nastoletniego Jabłońskiego, młodzieżowca Aforti Startu Gniezno, bardzo szybko obiegła wszystkie serwisy sportowe.W piątek zawodnik gościnnie uczestniczył w treningu na Motoarenie w Toruniu, gdzie wydarzył się dramat. Można powiedzieć, że takie sytuacje, gdy jeden zawodnik zahacza przednim kołem o tylne swojego kolegi lub rywala, zdarzają się bardzo często. Tym razem jednak finał zdarzenia jest koszmarny w skutkach.15-letni Jabłoński w takiej sytuacji (zahaczył o Kacpra Łobodzińskiego), stracił kontrolę nad motocyklem i z całym impetem, wyprostowaną maszyną, uderzył w dmuchaną bandę.Kilka godzin temu ojciec zawodnika, Mirosław Jabłoński, znany żużlowiec i komentator telewizyjny, zamieścił w mediach społecznościowych wiadomość. Poinformował w niej, że jego syn walczy o życie... Tymczasem w internecie pojawiło się nagranie z feralnego zdarzenia. Chociaż jakość nagrania pozostawia sporo do życzenia, to pod koniec materiału wideo widać, co dzieje się z 15-letnim Mateuszem chwilę po tym, jak traci kontrolę nad motocyklem.Nie tylko cała żużlowa, ale i sportowa Polska trzyma kciuki za zdrowie i życie nastolatka, uważanego za jeden z największych talentów rodzimego speedwaya. Art