Drugi finał IMP odbył się w Pile. Do upadku Piotra Pawlickiego doszło w trzecim wyścigu dnia. Prowadził Adrian Gała, ale Pawlicki szybko przedostał się przed rywala. Żużlowiec InvestHousePlus PSŻ-u chciał odbić pozycję, jednak źle wyliczył atak i z impetem wpakował się w Pawlickiego. Ten wyleciał z motocykla i z dużej wysokości spadł na tor. Konsekwencje są poważne. Pawlicki złamał nogę Kibice z troski pisali do żużlowca wiadomości, dlatego odpisał im jak najszybciej, tylko mógł. - Pierwsze diagnozy potwierdzają złamanie. Jutro kolejne badania - napisał późnym wieczorem na Instagramie Pawlicki. Rano te informacje potwierdziła Betard Sparta, w której żużlowiec startuje w PGE Ekstralidze. - Niestety, potwierdzamy info. Piotr Pawlicki ma złamaną kość skokową prawej nogi. Piter, wracaj jak najszybciej do pełni sił! - czytamy w komunikacie wrocławskiego klubu. Betard Sparta to prawdziwy hegemon PGE Ekstraligi. Drużyna prowadzona przez trenera Dariusza Śledzia wygrała wszystkie dwanaście spotkań i jest głównym faworytem do zdobycia tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Ostatnie złoto wywalczyła w 2021 roku. Pawlicki to oczywiście podstawowy zawodnik w zespole. W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników całej ligi zajmuje 25. miejsce ze średnią biegową 1,784.