Bartosz Zmarzlik po raz trzeci na podium Plebiscytu Przeglądu Sportowego na Sportowca Polski. W 2019 wygrał, w 2021 był trzeci, teraz drugi. Szósty raz Zmarzlik znalazł się w czołowej dziesiątce plebiscytu. Chodzi o to, czego Bartosz Zmarzlik nie powiedział Żużlowe środowisko się cieszy, choć nie brak też słów krytyki pod adresem Zmarzlika. Nie chodzi o zajęte miejsce (drugie wobec kosmicznej formy Igi Świątek jest uznawane za sukces), ale o to, czego nie powiedział zawodnik, odbierając statuetkę. - Szkoda, że nie wspomniałeś o kibicach z Gorzowa i klubie, który cię wychował - pisze jeden z fanów, bo też liczył on, że Zmarzlik mimo niedawnej zmiany barw powie coś o Stali, czyli klubie, w którym jeździł od dziecka. Zmarzlik już od jakiegoś czasu robi jednak wszystko, by nie identyfikowano go tylko z jednym klubem. Kiedy jeszcze startował w Stali, to na jego grafice stanowiącej tło na socialach próżno było szukać nazwy klubu. Było miasto Gorzów, a Stali, w której zarabiał miliony, nie było. Nie pojawiła się nawet w tej grafice, która była dołączona do informacji o rozstaniu z klubem. Bartosz Zmarzlik pracuje na to, by być ogólnokrajową marką Brak Stali był jednak celowym zabiegiem. Kiedyś Jacek Gumowski, spec od marketingu, kiedyś także pracownik Stali, tłumaczył nam, że ludzie odpowiedzialni za przekaz u Zmarzlika celowo nie umieszczają nazwy klubu, bo żużlowiec ma być marką krajową, a nie tylko taką należącą do jednego klubu. Kibice z innych rejonów Polski mają czuć, że to jest także ich zawodnik. To nie jest tak, że Zmarzlik dystansował się od Stali (teraz też tego nie robi), ale w tych najważniejszych momentach gra rolę żużlowca wszystkich Polaków. Jasne, że kibicom Stali pewnie byłoby miło, gdyby wspomniał o nich, odbierając statuetkę, ale jak poczuliby się inni? Wystarczy wspomnieć niedawny żart prezesa Stali na weselu Zmarzlika, gdy wręczył mu bilet powrotny z Gorzowa do Lublina. Zmarzlik z tym biletem zapozował i kilku kibiców Motoru miało do niego olbrzymie pretensje. Pojawiły się oskarżenia, że przychodzi do kasy, że jeszcze się dobrze nie rozpakował, a już ucieka. Poza wszystkim drugie miejsce w tym najnowszym plebiscycie pokazuje, że Zmarzlik dobrze robi, nie dając się zapakować do żadnej szufladki. Można się było obawiać o wyniki głosowania, skoro Bartek już nie jest w Gorzowie, a jeszcze nie zadomowił się w Lublinie. Wszyscy jednak zgodnie zagłosowali na Zmarzlika, który w mediach przedstawia się jako żużlowiec wszystkich Polaków. Ktoś może mieć pretensje, czuć niedosyt, ale ten ostatni plebiscyt pokazał, że ten kurs ma sens. Czytaj także: Talent chce rzucić swój klub. Ma ważny powód