"PePe" po raz pierwszy zaprezentował się fanom w plastronie zielonogórskiej drużyny. Atrakcją czwartej już "Gwiazdki z żużlowcami" była prezentacja zawodników ZKŻ Kronopol. Grzegorz Zengota, Zbigniew Suchecki i Piotr Protasiewicz po kolei wyjeżdżali na salę na motocyklu. Gdy z ciemności wyłonił się "PePe", publiczność zgotowała mu prawdziwą owację. - Cieszę się, że mogę tu z wami być i wspomóc szczytny cel. Potwierdziło się to, o czym już wcześniej mówiłem - wspaniali kibice są skarbem tego klubu - przyznał zaskoczony takim przyjęciem zawodnik. Dwanaście lat kibice speedway?a musieli czekać na to, by ponownie ujrzeć Piotra Protasiewicza w zielonogórskim plastronie. Nic więc dziwnego, że jego powrót wzbudza tak wielkie emocje wśród fanów. "PePe" zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiał włożyć wiele wysiłku w to, by sprostać wymaganiom. - Jestem nowym - starym zawodnikiem ZKŻ-tu. Wewnętrznie czułem, że kibice chcą tego powrotu i tego, abym jeździł dla barw zielonogórskiego klubu. Ja też bardzo chciałem, kilka razy były już podejścia do ewentualnych startów, nie zawsze dobrze się to kończyło, ale w tym roku po rozmowach z prezesem podjąłem decyzję o tym, że wracam. Wiem, że czeka mnie wielka praca w sezonie, bo są wielkie nadzieje i oczekiwania jeśli chodzi o moje starty. Więc już dziś mocno przygotowuję się, by nie zawieść - dodał "PePe". Justyna Niećkowiak