Pierwszoligowcy nie mieli litości dla beniaminka ekstraligi i pokonali ZKŻ Kronopol 57:33. Sześć punktów w trzech startach wywalczył dla zielonogórzan Piotr Protasiewicz. - Nie ma co się ekscytować. To tylko sparing i nie chodzi tu o wynik, a o posprawdzanie wszystkiego. W bilansie tego spotkania mam sprawdzonego jednego GM-a i Jawę. A punkty? Już w pierwszym biegu wygrałem start, ale zostałem uderzony przez Piotra Palucha i pojechałem już tak, by dojechać do mety. W pozostałych dwóch startach wszystko ok. W przyszłym tygodniu czekają mnie trzy treningi w Zielonej Górze i wtedy wszystko dopasujemy - pisze na swojej stronie Protasiewicz. Popularny "PePe" ma za sobą pierwsze starty na Wyspach, gdzie w barwach Oxford Cheetahs zdobył w sparingu 16 punktów, a w meczu ligowym 11 "oczek". Zdaniem zawodnika dobra dyspozycja na angielskich torach nie oznacza automatycznie identycznej w Polsce. - W Anglii mam sprawdzony sprzęt, stare tory, bez zmian. Tu wszystko jest nowe. Nowe silniki, tor, nawierzchnia... Jeśli chodzi o spasowanie sprzętu do zielonogórskiego toru to jeszcze dużo, dużo pracy nas czeka i daleko jeszcze do pełni optymizmu - przyznał Protasiewicz po sobotnim, pierwszym treningu w Zielonej Górze. Justyna Niećkowiak, Zielona Góra