Obawy o dyspozycję 25-letniego żużlowca zapoczątkował ostatni mecz rundy zasadniczej, w którym Sparta co prawda pokonała Orlen Oil Motor Lublin 49:41, ale Bewley był cieniem samego siebie, zdobywając raptem 3 punkty w pięciu startach. To wręcz szokujący wynik dla gwiazdy z absolutnie światowej czołówki. Brytyjczyk przez ten słaby występ w klasyfikacji indywidualnej spadł na 17. miejsce, a jego średnia biegowa jest niższa niż dwa punkty na bieg (1,973). PGE Ekstraliga. Betard Sparta Wrocław. Daniel Bewley - co się dzieje? Zapytaliśmy trenera wrocławskiego zespołu o to, co zawiodło Bewleya w hitowym starciu z mistrzami Polski. - Wyścigi na żużlu to jest kombinacja maszyny i człowieka. Jeżeli któryś element zawiedzie, to zdarzają się takie spotkania. Wtedy coś właśnie zawiodło, na szczęście znaleźli już rozwiązanie. Dan na pewno nie chciałby przywozić zer, my też byśmy tego nie chcieli - powiedział trener Dariusz Śledź. O niebo lepiej Brytyjczyk spisał się w pierwszym ćwierćfinale play-off, kiedy na Stadion Olimpijski we Wrocławiu przyjechał ZOOLeszcz GKM Grudziądz. Zdobył 8 punktów oraz dwa bonusy, choć w pierwszym starcie przywiózł zero i niektórym kibicom od razu mógł się przypomnieć mecz z Motorem. Czy Śledź bał się "powtórki z rozrywki"? - Jasne, że takie myśli krążą po głowie, ale nie, ja po prostu wierzę w Dana, wiem, że jest to dobry zawodnik. Każdemu zdarzają się słabsze wyścigi i słabsze mecze. Pamiętajmy, że są to tylko ludzie - podkreślił. PGE Ekstraliga. Betard Sparta Wrocław czy ZOOLeszcz GKM Grudziądz? Kto wygra ten dwumecz Strach pomyśleć, jaki wynik osiągnęłaby Sparta, gdyby Bewley w porę nie trafił z ustawieniami. 50:40 nie zadowala szkoleniowcami. - To mało, zdecydowanie liczyliśmy na więcej. Niestety, mamy tylko 10 punktów przewagi, ale nie ma co załamywać rąk, przed nami rewanż. Trzeba się przygotować i pojechać, powalczyć o pełną pulę. Do Grudziądza nie pojedziemy bronić, tylko atakować - zapewnia Śledź. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że do półfinału PGE Ekstraligi awansują obie drużyny - przegrany może okazać się lucky loserem, bo KS Apator Toruń i NovyHotel Falubaz Zielona Góra przegrały mecze u siebie. Sparta przed najważniejszymi pojedynkami ma jednak nad czym pracować. W meczu z GKM-em tylko Artiom Łaguta pojechał, jak na lidera przystało, zawiódł Maciej Janowski, a Francis Gusts na razie nie jest w stanie zastąpić kontuzjowanego Taia Woffindena, dla którego ten sezon jest najgorszym od lat.