- Niestety, ale... ale zbierają się nad naszym kochanym klubem czarne chmury. O co chodzi? Ano dziś Sesja Rady Miasta i ... radni PO przygotowali projekt uchwały, który spowoduje, iż Falubaz Zielona Góra nie otrzyma kasy na przygotowanie do sezonu. Wrzutka na sesje, której nikt z nikim nie uzgadniał, a przynajmniej nie ze mną - poinformował prezydent Kubicki w mediach społecznościowych. Co teraz robią w klubie? Już zostały zamówieniowe nowe silniki u tunerów, zawodnicy mają otrzymać kasę na przygotowanie do sezonu. A nie wiem, czy wiecie, to nie jest tak, że wszyscy tunerzy czekają na klientów, wręcz przeciwnie to zawodnicy się o nich biją. - zaczął swój wpis Janusz Kubicki. Ale to nie był koniec. - Wojciech Domagala i Piotr Protasiewicz zrobili, co mogli, zbudowali skład, przygotowali wszystko, jak tylko potrafili najlepiej i... nie wiem, co będzie. Niestety, ta uchwała nie była z nikim konsultowana, nikt ze mną nie rozmawiał, nie pytał o jej skutki - dodał. Wszystko to brzmiało naprawdę poważnie, dlatego też dziwnie wyglądały słowa, które prezydent Zielonej Góry wygłosił kilkadziesiąt minut później. Poinformował, że jednak Falubazowi nic nie grozi. A to wszystko dzięki... kibicom. Inni politycy z Zielonej Góry zarzucali mu celowość, wręcz z politowaniem podchodzili do takiego zachowania. Kibice nie dali się zwieść. Piszą, by prezydent nie próbował ich skłócić Początkowo wpisem prezydenta mocno przejęli się kibice Falubazu i absolutnie nie można im się dziwić. Potem jednak stosunek się zmienił. - Proszę nie próbować nas skłócić. Robienie afery z niczego, byle tylko wyjść na tego dobrego. Słabe to - napisał pan Karol. - Typowa polityczna zagrywka. Dla mnie to wszystko wyszło totalnie kompromitująco. Skoro tak błyskawicznie zagrożenie zniknęło, to znaczy że albo go nie było albo zostało znacznie wyolbrzymione - dodał pan Marcin. Komentarzy w podobnym tonie jest mnóstwo. I podobnie też wypowiedział się dla Interii Dariusz Jacek Legutowski, radny PO z Zielonej Góry. - To jest bardzo prymitywna polityka. Nieprawdziwe, wyssane z palca dane, a wszystko jest robione po to, żeby rozpalić polaryzację wśród kibiców - mówił. - Nasi radni, i nie tylko oni, już odnieśli się do wpisu prezydenta, tłumacząc, że nikt z nikim się nie dogadał i nie ma też pomysłu na żadną uchwałę, która miałaby zabrać pieniądze Falubazowi - rozwiał wątpliwości.