Mariusz Staszewski, trener Arged Malesy Ostrów, może mieć duże problemy. Wszystko z powodu treningu młodych chłopaków na placu budowy. Prezes Arged Malesy wrzucił film, który może zaszkodzić trenerowi Prezes klubu Waldemar Górski wrzucił na media społecznościowe filmik (potem go usunął), na którym widać palety z kostką brukową stojące na płycie boiska i dziurę przykrytą jakąś dyktą. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby któryś z zawodników stracił kontrolę nad motocyklem i uderzył w paletę z kostkę, ewentualnie wpadł do dziury. Nieszczęście gotowe. Na pierwszy rzut oka, to wygląda tak, że komuś w Arged Malesie zabrakło wyobraźni. I tylko należy się cieszyć z tego, że nie doszło do nieszczęścia. GKSŻ dostał filmik z treningu i zajmuje się sprawą. Jednak na razie za wcześnie na decyzje. Kłopoty może mieć trener Staszewski, bo to on jest odpowiedzialny za treningi. Prezes Górski wyjaśnia: Nikt nie chce trafić do więzienia - Palety stała na płycie boiska, ale sześć metrów od krawężnika - mówi nam prezes Górski. - A dziura jest przygotowana pod słupek taśmy startowej. Wiem, jak to wyglądało, ale zapewniam, że robiliśmy wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Nikt z nas nie chce trafić do więzienia. Dlatego nie było żadnego ścigania, a jedynie jazda na luzie. - Całe to zamieszanie z paletą, stąd, że ona jest przygotowana do tego, żeby ją wyłożyć na murawie w miejscu, gdzie mają stać zawodnicy na prezentacji. My musimy jakoś trenować, bo sezon się zbliża, a z drugiej strony cały czas trwa budowa, żeby przygotować stadion na ligę. Za chwilę przywiozą nam maszty i też nie będzie ich gdzie położyć. Niemniej paletę już wywieźliśmy. Mam nadzieje, że ani klub, ani trener nie będą miały z tego powodu kłopotów - kwituje Górski.