Mikkel Michelsen i Patryk Dudek - oto dwa oficjalnie ogłoszone nazwiska na 18. Memoriał Edwarda Jancarza w Gorzowie. Działacze zapewniają, że to dopiero początek. Największą atrakcją ma być występ Bartosza Zmarzlika. To już tradycja. Do Gorzowa przyjadą najlepsi Edward Jancarz to legenda gorzowskiej Stali. Od 1992 roku z przerwami organizowany jest turniej ku jego pamięci. Do tej pory najwięcej razy triumfował w nim Jason Crump. Australijczyk wygrywał trzykrotnie z rzędu. Praktycznie od pierwszej edycji stawka była godna zawodów rangi mistrzostw świata. Tym razem ma być podobnie. Dotychczas zaprezentowano Michelsena i Dudka, lecz to dopiero początek listy. - Przygotowaliśmy długą listę zawodników, których byśmy chcieli widzieć w Memoriale. Oczywiście nie zawsze jest tak, że wszyscy chętnie przyjeżdżają, bo to są święta i zawodnicy mają różne plany, ale udało nam się ten skład zrobić bardzo prestiżowy. Owszem, bawimy się z kibicami i w cyklach tygodniowych będziemy tę dwójkę prezentowali. Mogę przedstawić, że na ten moment jest to Mikkel Michelsen i Patryk Dudek. To są pierwsi zawodnicy, którzy oficjalnie zostali zaprezentowani jako uczestnicy Memoriału - mówi Waldemar Sadowski w rozmowie z Telewizją Gorzów. Prestiż jest dla nich ważniejszy. Jeszcze tego pożałują? Memoriały już od dłuższego czasu straciły renomę. Właściwie tylko gorzowianie wciąż starają się zebrać naprawdę czołówkę światową. Niegdyś te turnieje rozgrzewały kibiców. Często zawodnicy chcieli wyrównać między sobą rachunki za mistrzostwa Polski, czy inne oficjalne zawody. Stal zrezygnowała w ten sposób z dodatkowego sprawdzianu dla swojej pierwszej drużyny i zaplecza na rzecz prestiżu. Nie ma co się jednak dziwić, jednakże w takich turniejach często objawiają się prezesom perełki, o których wcześniej nikt nie słyszał. Wiemy też, jak wiele jest kontuzji w ostatnich latach. Praktycznie każda drużyna borykała się z utratą zawodnika. Warto zatem dbać także o te "głębokie rezerwy", jak to nazwał sam prezes klubu. - Planowani są zawodnicy z podstawowego składu, ale tak mamy zbudowaną tę obsadę, że nie planujemy tego wsparcia z głębokich rezerw Stali Gorzów. Będzie to z pewnością małe Grand Prix, bo będą obecni oraz byli uczestnicy tego cyklu. Dla utrwalenia tej formuły będą dwa półfinały i finał - kończy.