Hans Nielsen to legenda tej dyscypliny, mający w swoim dorobku wiele medali mistrzostw świata. Do polskiej ligi trafił w 1990 roku i reprezentował barwy Motoru Lublin oraz Polonii Piła. Cechował się znakomitym refleksem spod taśmy. Po zakończeniu kariery przez długi czas nie występował w żadnej roli. Dopiero w 2016 roku objął kadrę narodową Danii, z którą dwa lata temu się pożegnał. Po tej współpracy obiecywano sobie o wiele więcej. Teraz przyszedł czas na nowe wyzwania. To była prawdziwa bomba. Legenda wróciła po latach Podczas Memoriału Wiesława Rutkowskiego w Pile ogłoszono prawdziwą bombę. Przed startem zawodów poinformowano, że nowym trenerem ich drużyny został Hans Nielsen. Większość kibiców i ekspertów myślało, że jest to zwykły zabieg marketingowy. Ciężko było uwierzyć w to, że Duńczyk faktycznie zaangażuje się w funkcjonowanie klubu z Piły. Natomiast już za kilka tygodni ruszają zmagania Krajowej Ligi Żużlowej. Jak się okazuje Nielsen przez całą zimę zajmował się zespołem Enea Polonii. Kulisy całej współpracy odsłonił prezes klubu. Nielsen niedługo pojawi się w Polsce Najniższa klasa rozgrywkowa w tym roku ruszy wyjątkowo bardzo szybko. Pierwsza kolejka odbędzie się w Wielkanoc, czyli w ostatni weekend marca. Enea Polonia podejmie na inaugurację Kolejarz Opole. Już niedługo Nielsen ma pojawić się w Polsce i rozpocząć pierwsze treningi z drużyną. Przy okazji prezes wyjaśnił, jak będzie wyglądała praca legendy w trakcie trwania sezonu. - W Pile pojawi się za około dwa, trzy tygodnie. Wszystko jest na jego przyjazd przygotowane. W trakcie sezonu pół tygodnia będzie spędzał u nas, pół w domu. To będzie elastyczny czas pracy, w zależności od potrzeb - kończy.