ZOOleszcz GKM rozpoczął sezon od dwóch wygranych. Drużyna, która po dobrym starcie została okrzyczana rewelacją sezonu, była nawet na czele tabeli PGE Ekstraligi. Potem jednak zaczęły się schody. Wstyd i zażenowanie prezesa ZOOleszcz GKM-u Grudziądz GKM przegrał cztery mecze z rzędu. U siebie bardzo ważne spotkanie z For Nature Solutions Apatorem Toruń (44:46). Na wyjazdach został z kolei zbity na kwaśne jabłko przez Motor Lublin (33:57) i zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa (25:65). Po tym drugim spotkaniu prezes Marcin Murawski powiedział otwarcie, że jest mu wstyd. W rozmowie z Canal+, którą wszyscy odebrali, jak wywieszenie białej flagi, mówił o kolejnym straconym sezonie, ale też o tym, że już trzeba myśleć o następnym. I kiedy już wszyscy zdążyli przypisać GKM do siódmego miejsca w tabeli, to nagle zespół się odrodził. I to pomimo kontuzji lidera Nickiego Pedersena. Duńczyk pojechał do szpitala, ale do dyspozycji kolegów zostawił bezdętkowe koła Kineo, które zapewniają większą przyczepność. Krzysztof Kasprzak użył kół i nagle zaczął robić dwucyfrówki. Jeszcze lepiej zaczął się prezentować junior Kacper Pludra. Od jednego z działaczy, ale i też od menedżera jednego z zawodników GKM-u słyszymy, że to nie tylko koła sprawiły, iż GKM się przebudził. Nie tylko koła. Kluczowe było pogrożenie zawodnikom palcem Kluczowe było jednak pogrożenie palcem przez prezesa Murawskiego. Słowa wypowiadanego przez niego w mediach po serii porażek zostały odebrane przez zawodników, jako zapowiedź wielkich zmian. Ci nie chcąc stracić wygodnych etatów, zabrali się do roboty. Dziś nie ulega wątpliwości, że jak tak dalej pójdzie, to Kasprzak załatwi sobie umowę na sezon 2023. O to samo walczą też jednak Frederik Jakobsen czy Norbert Krakowiak. Przebłysk na domowym torze zaliczył Przemysław Pawlicki. W Grudziądzu mówią, że jeśli uda się wygrać z Włókniarzem, to znowu otworzy się furtka do play-off. Liczą, że na tej fali drużyna powalczy też o jakieś punkty w następnym meczu w Toruniu. Te dwa spotkania będą dla GKM-u kluczowe. GKM zajmuje obecnie piąte miejsce z 7 punktami, ale bardzo szybko może swoją pozycję stracić.