- To było dwa lata temu - wspomina Sławomir Knop. - W trakcie rozmów telefon zaczął szwankować. Albo mnie rozłączał, albo rozmówca nagle przestał mnie słyszeć. Ja słyszałem, on nie. Początkowo wydawało mi się, że mój aparat szwankuje i muszę go wymienić na nowy. Kolega z CBŚ powiedział prezesowi Kolejarza Rawicz, że jest podsłuchiwany Oczy prezesowi Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz otworzył kolega z CBŚ. - Opowiedziałem znajomemu ze służb, co się dzieje. On powiedział wprost: jesteś podsłuchiwany. Po jakimś czasie wyszło, że to miało związek, z tym że dwa lata temu firmy, z którymi handlowałem śmieciami, były na celowniku. Przez nich doszli do mnie i zaczęli mnie sprawdzać. Knop nie pamięta, jak długo był podsłuchiwany. Do nikogo nie ma też pretensji. - Okazało się, że tamte firmy były jakieś dziwne, więc podsłuch miał uzasadnienie. A Pegasus? Nie sądzę, żeby został użyty przeciwko mnie. Ja tylko handluję śmieciami - kwituje Knop. Teraz Sławomir Knop buduje klub za 2,5 miliona złotych Historia z podsłuchem miała miejsce w momencie, gdy działacz jeszcze nie był prezesem klubu, a jedynie sponsorem Fogo Unii Leszno i jej zawodników. W Metalice Recycling Kolejarzu pojawił się w sezonie 2021, ale dopiero od tego roku działa samodzielnie. Rok temu klub był w fuzji z Fogo Unią. Na ten rok Knop zebrał budżet na poziomie 2,5 miliona złotych i otwarcie mówi o walce o awans. W środowisku jest uważany za ekscentryka. Zwraca się uwagę na to, że na mecze zakłada czerwone buty warte kilka tysięcy złotych. Niemiej, zawodnicy chwalą Knopa. Po listopadowym oknie transferowym bardzo szybko zameldowali, że dostali kwoty na przygotowanie do sezonu. Kolejarz wydał na ten cel milion złotych.