Betard Sparta Wrocław wyemitowała kolejny odcinek serialu "To jest Sparta". W nim poznajemy kulisy budowy drużyny na sezon 2023. - Jeśli jeździsz dla Sparty, to zawsze jako cel musisz stawiać sobie mistrzostwo Polski - mówi otwarcie prezes Andrzej Rusko. Sparta mogła stracić swoją gwiazdę - Potrzebowaliśmy się wzmocnić jednym zawodnikiem. Nie wiedzieliśmy, czy Łaguta będzie mógł wrócić do jazdy. Poza tym pod znakiem zapytania stało pozostanie wszystkich naszych zawodników. W przypadku niektórych widziałem pewne zrezygnowanie. Nie wiedzieliśmy, czy ktoś nie będzie chciał odejść - dodał prezes. Scenariusz transferowy ułożył się jednak pomyśli Sparty. Artiom Łaguta ostatecznie dostał zielone światło na powrót do startów ligowych, a wszyscy pozostali zawodnicy zdecydowali się zostać w klubie. Co prawda prezes Rusko nie zdradził nazwiska zawodnika, o którego pozostanie martwił się najbardziej, ale my możemy domyślać się jedynie, że chodzi o Taia Woffindena. Brytyjczyk, który we Wrocławiu jeździ już 11 lat ma za sobą słaby sezon. Z pewnością istniało ryzyko, że postanowi coś zmienić w swojej karierze. W związku z tymi znakami zapytania w klubie pojawił się temat Piotra Pawlickiego. - Staramy się dobierać zawodników, którzy będą pasować do formatu naszej drużyny - zdradził działacz, a my dodajmy, że były kapitan Fogo Unii Leszno to dobry znajomy m.in. Macieja Janowskiego. We Wrocławiu ma się odbudować i wrócić do jazdy z najlepszych dla siebie lat. Tak silnej formacji seniorów nie miał dawno nikt Trzeba przyznać, że skład, jaki zmontowała Sparta budzi respekt. Szczególnie, gdy mowa o formacji seniorskiej, która wydaje się być najmocniejsza w całej lidze. Janowskiego, Woffindena, czy Łaguty nikomu przedstawiać nie trzeba. - Pawlicki ma ciągle niewykorzystany potencjał. Mamy nadzieję, że uwolni go w naszym klubie. Z kolei Dan Bewley bardzo przypomina mi Darcy'ego Warda. To wielki talent, jakiego dawno nie widziałem - mówi Rusko. Formację juniorską Sparty tworzyć będą Bartłomiej Kowalski i Mateusz Panicz. Niewykluczone, że za chwilę do tej dwójki dołączy jeszcze Mateusz Jabłoński uchodzący za wielki talent. Trudno więc znaleźć we wrocławskiej drużyny jakiś słabszy punkty.