Wolał Jacksona niż Iglesiasa - Czas szybko mija. Razem z Bartkiem, Anią, siostrą i śp. mamą. Fotka zrobiona jakieś 23 lata temu. Człowiek miał afro na głowie - napisał przypominając przy okazji, że każdy z nas był kiedyś piękny i młody. Jak w tym przysłowiu. Starość nie radość, młodość nie wieczność. Zdjęcie podchodzi z okresu, gdy chłopcy wzdychali do młodej Britney Spears, dziewczyny piszczały na widok Enrique Iglesiasa, a cała Polska nuciła pod nosem wspólnie z Mietkiem Szcześniakiem oraz Edytą Górniak "Dumkę na dwa serca". Po efektownej czuprynie pana Michała widać jak na dłoni, że on czerpał akurat bardziej inspiracje od gwiazd lat osiemdziesiątych. Nóżka chodziła raczej do hitów Lionela Richiego, czy króla popu Michalea Jacksona. Zostając przy sporcie, podobne fryzury nosili swego czasu czescy piłkarze. Długo z tyłu, krótko z przodu. W 1996 roku reprezentacja tego kraju zdobyła wicemistrzostwo Europy więc ślady mogą też prowadzić za naszą południową granicę. Ratował jeża, gasił pożar Gdyby sporządzić ranking prezesów żużlowych, którzy brylują w social mediach, Michał Świącik na sto procent znalazłby się w ścisłej czołówce. Szef Eltrox Włókniarza lubi wchodzić w interakcję z kibicami na swoim prywatnym koncie Facebookowym. Parę dni temu pokazał, że ma ogromny dystans do siebie oraz swojego dawnego wyglądu. Z regularnego dokumentowania swojego życia w "socialach" mogliśmy się też dowiedzieć m.in., że prezes zapisał na swoim koncie bohaterskie uratowanie jeża oraz gaszenie pożaru samochodu. Świącik elektromechanik z zawodu bardzo ceni sobie życie prywatne, często chwali się fotografiami ukochanej wnuczki Marceliny, prowadzi też firmę Patrox.pl (skrót od imion córek), która zajmuję się dystrybucją sprzętu komputerowego. W żużlu zaczynał jako rzecznik prasowy Włókniarza, a potem kolejne szczeble pokonywał ekspresowo. Włókniarz, czyli rodzinny biznes Na temat Świącika ścierają się skrajne opinie. Faktem jest, że pan Michał ma tyle samo zwolenników, co oponentów. Ci, którzy z nim sympatyzują mówią wprost, że zastał klub drewniany, a w niedługim czasie postawił murowany. Inni zarzucają mu, że obsadza ważnymi stanowiskami we Włókniarzu najbliższą rodzinę. Córka Patrycja jest dyrektorem sportowym, zięć mechanikiem klubowym, a syn, który próbował swoich sił w czarnym sporcie, został niedawno mianowany trenerem miniżużla. Bartosz, to ten szkrab z fotki trzymany przez Świącika na kolanach. Kolejna pretensja kierowana w stronę prezesa jest taka, że co roku przejawia mocarstwowe plany, ale na razie do gabloty włożył tylko brąz drużynowych mistrzostw Polski. Najpierw ochrzan, potem rodzinny obiadek Pan Michał rządzi klubem twardą ręką, ciężko znosi krytykę, dlatego po przegranych w kiepskim stylu meczach, głównie u siebie lepiej zejść mu z drogi. W jednej chwili z człowieka pozytywnie nastawionego do świata zamienia się w kłębek nerwów. Wtedy zdarza się, że pod wpływem emocji nie gryzie się w język i nie oszczędza nawet własnych zawodników. Z trenerem Markiem Cieślakiem rozstawał się w atmosferze skandalu, a następnie okładał się z nim w mediach przez parę tygodni. Z drugiej strony o rodzinnych obiadkach w klubie i wspólnych wypadach na lody przed meczami krążą już legendy.