U siebie Kowalski jedzie zdecydowanie nawet powyżej oczekiwań. Średnia grubo ponad dwa punkty na bieg, to jest wynik godny wręcz liderów drużyn. Jednak gdy spojrzymy na średnią z obcych torów, to już wygląda bardzo źle. 0,333 - wynik porównywalny do najsłabszych juniorów. Poza Wrocławiem 22-letni zawodnik w zasadzie jest statystą. Trzeba przyznać, że dysproporcja szokująca, bo mamy tu wręcz do czynienia z żużlowcem o dwóch twarzach. Kowalski jest potężny u siebie i bardzo kiepski w delegacji. Nietrudno odpowiedzieć na pytanie o powody takiego stanu rzeczy. Jeżdżący od kilku lat w barwach Betard Sparty zawodnik w bardzo dużym stopniu opanował miejscowy tor i to dlatego robi tam takie wyniki. Ale na tym przecież cała rzecz polega, to jest praca żużlowca i z niej Bartłomiej wywiązuje się kapitalnie. Wyjazdy spędzają mu jednak sen z powiek. Trudno liczyć na skuteczną walkę o złoto w mistrzostwach Polski, jeśli na wyjazdach ma się takie wyniki. Czas na poprawę jest, pytanie czy są pomysły na jej osiągnięcie. Sparta chciała pokonać Motor, ale to robi się abstrakcją Klub z Wrocławia chciał zdetronizować Motor Lublin, który w ostatnich latach stał się hegemonem rozgrywek PGE Ekstraligi. Rok temu w dużej części sezonu to właśnie Sparta jednak wyglądała lepiej. Potem jednak przytrafiły się kontuzje, zadyszka formy, co przy równoczesnym wzroście dyspozycji Motoru mogło oznaczać tylko jedno. Sparta była bez większych szans. Na razie nie wygląda też, by je miała w tym sezonie. Motor znów robi co chce, wielu mówi że może w ogóle nie przegrać meczu. Sparta ma swoje problemy i jest ich sporo. Jednym z nich jest na przykład wyjazdowa dyspozycja Bartłomieja Kowalskiego. Teraz jeszcze zdolny zawodnik doznał kontuzji. Nie powinien jednak długo pauzować. Musi koniecznie poprawić swoje wyniki na obcych torach i pokonywać choćby drugą linię oraz juniorów drużyn przeciwnych. Nikt nie oczekuje od niego wyników podobnych do tych osiąganych we Wrocławiu, ale jednak średnia 0,333 to zdecydowanie za mało. A predyspozycje do jazdy na żużlu Kowalski ma przecież kapitalne.