Abramczyk Polonia Bydgoszcz szybko zbudowała skład, który ma za rok walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Realizację celu mają zagwarantować przede wszystkim Kenneth Bjerre, David Bellego, Andreas Lyager i junior Wiktor Przyjemski. To mają być te największe armaty zespołu, bo od Daniela Jeleniewskiego i Szymona Szlauderbacha nikt nie wymaga cudów. Na Pawlickiego nie ma już pieniędzy w kasie Zresztą zatrzymanie Bjerre i Przyjemskiego oraz dołożenie Lyagera i Bellego kosztowało tyle, że nie ma kasy na lepszych od Jeleniewskiego i Szlauderbacha. Polonia musiałaby dostać jakiś dodatkowy zastrzyk gotówki, żeby ponownie podjąć temat Przemysława Pawlickiego, który wycenia swoje usługi na 700 tysięcy za podpis i 7 tysięcy za punkt. Jednak po kolei. Najwięcej kosztowało Polonię zatrzymanie Bjerre. Klub musiał wyłożyć 400 tysięcy za podpis i 4,5 tysiąca za punkt, bo Stelmet Falubaz Zielona Góra już jechał z kontraktem dla Duńczyka. Swoją cenę miał także junior Wiktor Przyjemski, którego chciały kluby PGE Ekstraligi z Motorem Lublin na czele. To i tak cud, że Polonia go zatrzymała, a jeśli dodamy, że za podpis klub dał 350 tysięcy złotych, to dramatu nie ma. W przypadku punktowej zdobyczy młodzieżowiec ma widełki ustawione na pułapie 3, 3,5 oraz 4 tysiące za punkt. Ostatnia stawka dotyczy zdobyczy powyżej 10 punktów w meczu. Bellego i Lyager kosztowali fortunę Idźmy jednak dalej, bo dwaj nowi ludzie na pokładzie, to też konkretne wydatki. Bellego był jedną nogą w Arged Malesie Ostrów, która ma spore finansowe możliwości, dlatego Polonia musiała położyć na stół 400 tysięcy za podpis i 4 tysiące za punkt. Identyczne pieniądze miał dostać Andreas Lyager, który miał już porozumienie z ROW-em Rybnik i jeszcze kilka dni temu miał na swojej stronie grafikę - zostaję w ROW-ie na sezon 2023. Jak podliczyć koszty utrzymania czterech zawodników, to wyjdzie nam, że Polonia wyda na nich prawie 4,5 miliona złotych. To przy założeniu, że Bjerre powtórzy ten sezon i zdobędzie 210 punktów z bonusami, a Lyager i Bellego zdobędę po 180 punktów. U Przyjemskiego też założyliśmy powtórkę, czyli 165 punktów z bonusami. Inna sprawa, że otwarte pozostaje pytanie, czy te zakupy pozwolą skutecznie walczyć o awans. Naszym zdaniem ten skład nie daje takich gwarancji. Otwarte pozostaje też pytanie, co zrobią inni. Agred Malesa ma już Tobiasza Musielaka, a teraz skupia się na pozyskaniu Patricka Hansena. W pierwszej lidze zostanie też ktoś z duetu Celffast Wilki Krosno, Stelmet Falubaz Zielona Góra. Każda z tych drużyn także zbuduje zapewne silny skład. Czytaj także; Najdroższy komandos w Polsce. Zarabia krocie