Becker w Zielonej Górze zastąpił wypożyczonego do ROW-u Rybnik Jana Kvecha i jego zadaniem będzie dokładanie punktów do dorobku Falubazu z pozycji U24. Amerykanin uczestniczył niedawno w krótkim obozie w Świnoujściu. Wziął również udział w akcjach marketingowych klubu oraz był obecny na I Balu Żużlowca. W zielonogórskiej Palmiarni porozmawiał nie tylko z kolegami, ale również ze sponsorami. Becker jak Hancock Mentor Beckera, czyli Greg Hancock startował w barwach Falubazu w latach 2010-2011. Ten drugi sezon zakończył się zdobyciem tytułu mistrza Polski. Mamy 2023 rok, a w zielonogórskim plastronie pojedzie kolejny Amerykanin. - To był niesamowity tydzień. Wszystko było przygotowane na najwyższym poziomie organizacyjnym. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Najciekawsze było to, że w każdym miejscu, w którym się pojawiliśmy, byliśmy przyjmowani jak gwiazdy. W przedszkolach czy szkołach dzieci wręcz szalały - powiedział żużlowiec, cytowany przez oficjalną stronę klubu. Falubaz nadal cieszy się dużą popularnością, nawet mimo "chudych" kilku poprzednich sezonów. Drugi rok z rzędu zielonogórzanie spędzą w 1. Lidze Żużlowej. Przed rokiem byli o krok od powrotu do elity, ale na ich drodze niespodziewanie stanęły Cellfast Wilki Krosno. - Rozdaliśmy setki autografów, pozowaliśmy do zdjęć. Fajne były też treningi z młodymi sportowcami. Ludzie w Zielonej Górze mają żużel i Falubaz we krwi. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczyłem - dodał Amerykanin. Becker, jadąc na zgrupowanie, nie czuł się do końca komfortowo. - Do Świnoujścia jechałem z lekkimi obawami, bo zdecydowanie wolę wyższe temperatury i letnią pogodę. Był z nami jednak świetny trener. Kuba super przygotował każdy z treningów. Przepracowaliśmy kilka dni bardzo mocno. Mieliśmy świetne warunki w hotelu. Nie było na co narzekać. Dla mnie był to pierwszy kontakt z zespołem, ale szybko złapaliśmy wspólny język i było bardzo fajnie - podsumował. Talent Beckera wystrzelił w sezonie 2021, kiedy uplasował się na 23. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników 1. Ligi Żużlowej (średnia biegowa 1,857). W poprzednich zmaganiach było nieco gorzej, jednak głównym powodem był słabszy początek rozgrywek (24. miejsce i średnia 1,741). Amerykaninem interesowały się nawet kluby z PGE Ekstraligi, ale ostatecznie parafował kontrakt z pierwszoligowym potentatem. Zobacz również: Kłócą się o publiczne pieniądze. Burza w komentarzach Diamenty pchają się do nich drzwiami i oknami. Wspiera ich potentat Były prezes nie ma złudzeń. To oni psują widowiska