Czugunow to człowiek dość nietuzinkowy i tego chyba wszyscy mamy świadomość. Wielokrotnie wyróżniał się wypowiedziami, strojem czy ogólnie zachowaniem w trakcie zawodów lub po ich zakończeniu. Należy też otwarcie i obiektywnie przyznać, że jest odważny. Wprost mówił o swoich uczuciach dotyczących wojny w Ukrainie, mimo że za takie słowa w Rosji mógł mieć poważne problemy. Powiedział jednak to, co myślał i chwała mu za to, bo takich ludzi na świecie jest coraz mniej, w związku z wszędobylską poprawnością. Tym bardziej jednak dziwią słowa Gleba użyte podczas podcastu Jacka Dreczki. Żużlowiec GKM-u Grudziądz powiedział, że Warszawa stylem zabudowy i klimatem nieco przypomina mu Moskwę. Może sam zawodnik nie miał świadomości, że to porównanie zabrzmi dość niefortunnie, no bo jednak w tych czasach nikt w żaden sposób nie chce być zestawionym z Rosją, choćby nawet dotyczyło to tylko podobieństw w wyglądzie miasta. Najpewniej Czugunow źle dobrał słowa, ale niczego złego na myśli nie miał. Przed nim sezon prawdy. Koniec taryfy ulgowej W sezonie 2023 Czugunow zmierzy się z dużym wyzwaniem, jakim niewątpliwie jest zmiana klubu w PGE Ekstralidze. Po słabym sezonie, żużlowiec odszedł z Betard Sparty Wrocław i pojedzie w barwach GKM-u Grudziądz. Na Czugunowa mocno tam liczą, bo w Grudziądzu chcą w końcu, po wielu latach starań, awansować do upragnionej fazy play-off, która od zawsze jest dla nich jakimś niewykonalnym, niedoścignionym celem. Teraz ma się to w końcu udać. A sam Czugunow wprowadził nieumyślnie trochę zamieszania, bo gdy niespodziewanie pojawił się na prezentacji drużyny, Mateusz Szczepaniak zrobił taką minę, że wszystko można było z niej wyczytać. Choć sam zawodnik mówił nam, że nie obawia się rywalizacji o miejsce w składzie, to jednak pewnie ma świadomość, że na papierze to Czugunow jest faworytem. Być może będzie tak, że Szczepaniak zostanie wypożyczony. Na tę decyzję czekają w pierwszoligowych klubach. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo