Dzisiejsza wiadomość to dość spora porażka Discovery Sports Events - nowego promotora cyklu Grand Prix. Amerykańska firma obiecywała poszerzenie geografii żużla, a na razie poległa na przywróceniu tego, co już było. Należy bowiem pamiętać, że Grand Prix Australii zdołało zorganizować w latach 2015-2017 nawet powszechnie krytykowane BSI - poprzedni promotor mistrzostw świata. - Discovery Sports Events kontynuuje intensywne rozmowy z możliwymi promotorami i arenami w Australii - czytamy na stronie cyklu Grand Prix. - Francois Ribeiro, szef Discovery Sports Events, jest zdeterminowany, żeby wrócić z cyklem Grand Prix do Australii - piszą organizatorzy zmagań o tytuł najlepszego żużlowca globu. Pandemia przeszkodziła w powrocie W opublikowanej dziś informacji zapewniono kibiców, że powrót na dolną cześć globu jest dla promotora cyklu priorytetem. - Australia ma bardzo bogatą historię, jeśli chodzi o żużel. Pracując nad organizacją zawodów żużlowych pod egidą FIM również poza Europą, powrót z cyklem Grand Prix do Australii jest absolutnym priorytetem dla mnie i dla mojego zespołu - powiedział Francois Ribeiro, szef Discovery Sports Events, cytowany przez oficjalny portal cyklu. - Jak każdy wie, podróże do Australii były bardzo trudne aż do wiosny, ze względu na pandemię. Nie było szansy, żeby odwiedzić na rozmowy i obejrzeć możliwe lokacje odpowiednio wcześnie, żeby sfinalizować negocjacje na sezon 2022 - tłumaczy powody porażki Ribeiro. - Jesteśmy jednak szczęśliwi, że zakończymy sezon 2022 w Toruniu, który zawsze zapewnia ekscytujące zakończenie cyklu i zorganizuje ostatnią rundę piąty sezon z rzędu - dodał Francuz. Obchody 100-lecia żużla w miejscu, gdzie się narodził Osoby odpowiedzialne za komunikację w Speedway Grand Prix postanowiły zbudować wokół tej złej informacji pozytywną narrację. - Nasz cel zwraca się teraz w kierunku 2023 roku, który będzie bardzo wyjątkowym sezonem dla dyscypliny. Żużel narodził się w Australii w 1923 roku i jest to okazja, którą chcemy uczcić wracając z cyklem Grand Prix do miejsca, gdzie to wszystko miało swój początek wiek temu - powiedział Francois Ribeiro dla fimspeedway.com. - Dziękujemy naszym australijskim fanom za ich cierpliwość. Mogą być spokojni, że robimy wszystko, co możemy, żeby spełnić nasze marzenie o powrocie cyklu Speedway Grand Prix do Australii - zakończył Ribeiro.