Kilka dni temu prezes INNPRO ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek wpadł na kawę do Piotra Rusieckiego, prezesa FOGO Unii Leszno. Panowie rozmawiali o wypożyczeniu Maksyma Borowiaka, pojawił się też temat Huberta Jabłońskiego. Okazało się, że ROW może wziąć dwóch juniorów w pakiecie. 5 milionów kary, polskie kluby ledwo dyszą. Jego będą prosić o pomoc Stal Gorzów nie odpuszcza w temacie Huberta Jabłońskiego W Rybniku zapalili się do tego pomysłu. Tym bardziej że dołożenie Jabłońskiego oznaczałoby również osłabienie ebut.pl Stali Gorzów, jednego z konkurentów w walce o utrzymanie. Stal ma w tej chwili obsadzonych pięć z siedmiu miejsc w seniorskim składzie. Plan jest taki, żeby Jabłoński załatał jedną z dziur i pomógł w załataniu drugiej. Gdy tylko Stal dowiedziała się o wizycie prezesa Mrozka w Lesznie i jego transferowych planach, to zaraz był kontrolny telefon do Leszna i zapytanie, czy wypożyczenie Jabłońskiego wciąż wchodzi w rachubę. ROW Rybnik jeszcze nie przelał pieniędzy za juniora Unii Leszno Sprawa jest oczywiście otwarta, bo ROW jeszcze nie zapłacił 600 tysięcy złotych za wypożyczenie obu zawodników. Nie wiadomo też, czy to zrobi. Być może poprzestanie na Borowiaku. W przypadku Jabłońskiego temat jest o tyle kuszący, że duże problemy miałaby Stal, gdzie młody zawodnik był szykowany na pozycję juniora, ale nie tylko. Do spółki z Oskarem Paluchem miał on łatać dziurę na U24. Stal nie ma żużlowca U24, więc pojawił się pomysł, by zastępować go młodzieżowcami. Regulamin daje taką możliwość. ROW nie ma takich zmartwień. Już bez Borowiaka ma w kadrze trzech juniorów. Paweł Trześniewski wydaje się pewniakiem, a do tego dochodzą Kacper Tkocz i Kamil Winkler. Tkocz zrobił postępy i ma papiery na jazdę. Jeśli do tego dołoży się Borowiaka, to już robi się wystarczający tłok. Jakby doszedł jeszcze Jabłoński, to ROW mógłby pojechać trzema juniorami (jednego dałby pod numery 8, 16), ale to już byłby luksus. Cena za Huberta Jabłońskiego może wzrosnąć Jeśli jednak ROW zdecyduje się zawalczyć o ten luksus, to w Lesznie będą zacierać ręce, bo cena za Jabłońskiego może wzrosnąć. Pewnie niewiele, ale nie ulega wątpliwości, że zdeterminowana Stal może się zdecydować na wyłożenie 350, czy nawet 400 tysięcy za wypożyczenie. Innych opcji w Gorzowie już nie mają. Mogą wstawić swoich juniorów świeżo po licencji, ale z tego punktów nie będzie. Większy wybór jest na U24, bo Stal może wrócić do opcji z Jakubem Stojanowskim. Do wzięcia są też Mikołaj Czapla czy Mateusz Dul. Od razu jednak trzeba dodać, że każda z tych opcji jest bardzo droga, sięgająca miliona złotych, i nie gwarantuje niczego. Jednak dla Stali będzie lepiej, jak pozyska juniora, który będzie mógł zastąpić żużlowca U24, czyli wszystkie drogi prowadzą do Jabłońskiego.