Mateusz Cierniak to Indywidualny Mistrz Świata Juniorów na żużlu i wielka nadzieja dyscypliny. Polak przed rokiem obronił tytuł udowadniając, że dwa ostatnie sezonu w kategorii młodzieżowca należały do niego. Taką dostał nagrodę od PGE Ekstraligi Cierniak okazał się także najlepszym juniorem w PGE Ekstralidze. Przez większą część sezonu toczył zaciętą rywalizację z Bartłomiejem Kowalskim z Betard Sparty Wrocław. Ostatecznie to zawodnik z Lublina okazał się górą i przy okazji zgarnął nagrodę, o którą walczył w ramach programy "Red Bull Juniorskie Asy" współorganizowany przez władze ligi. Nagrodą był wyjazd do Red Bull Athlete Performance Center w Salzburgu. - W tym tygodniu uczestniczyłem w testach, badaniach i treningach w Redbull Alhlete Performance Center w Salzburgu. Miałem również okazję zwiedzić Redbull hangar 7. Była to moja nagroda za zwycięstwo w rywalizacji w #RedBullJuniorskieAsy - napisał na swoim Instagramie żużlowiec. Załączył także zdjęcia z wyjazdu do Austrii. Widzimy tam m.in. imponującą galerię bolidów oraz przebitki z testów wydolnościowych, jakie zawodnik przeszedł pod okiem miejscowych fachowców. Żona byłej gwiazdy imponuje sylwetką. To Rosjanka Sezon 2024 ważnym sprawdzianem dla Cierniaka Cierniak w nadchodzącym sezonie nie będzie już juniorem z racji ukończonego 21. roku życia. Czeka go więc ważny sprawdzi już jako senior. W Motorze Lublin zajmie pozycję zawodnika U-24. W przeszłości bywało bowiem tak, że nie każdy talent dobrze radził sobie w rywalizacji seniorskiej. Z drugiej jednak strony mistrz świata juniorów ma już sporo doświadczenia i bardzo ambitne cele. Otwarcie mówi, że chciałby wkrótce powalczyć o awans do Grand Prix i podjąć walkę o mistrzostwo świata. Polak sprzedał wszystko! Krążą pogłoski. Klub wyjaśnia