Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polski klub zrobił z siebie pośmiewisko. Natychmiastowa reakcja, kibice nie mają litości

Ebut.pl Stal Gorzów nie ma dobrego czasu. Najpierw klub popadł w długi i żebrał pieniądze od kibiców poprzez zbiórkę na spłacenie zobowiązań, a następnie okazało się, że sponsorzy udzielili Stali pożyczek na spłatę długów. Teraz marketing Stali wpadł na pomysł, by przykleić vlepkę z herbem klubu na busa Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie natychmiast odpowiedzieli, a litości dla Stali nie mają kibice.

Stanisław Chomski z Andersem Thomsenem.
Stanisław Chomski z Andersem Thomsenem./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Kibice gorzowskiej Stali najpierw odetchnęli z ulgą, kiedy dowiedzieli się, że nowy zarząd zdołał zebrać pieniądze, by spłacić bieżące, "licencyjne" zadłużenie i najprawdopodobniej wystartuje w najlepszej lidze świata w przyszłym sezonie, a następnie zaczęli się martwić o kolejny sezon. Już pojawiają się głosy, że na sezon 2026 w składzie Stali zabraknie największych gwiazd, Martina Vaculika i Andersa Thomsena.

Ponura diagnoza w Cafe Futbol. "U nas łatwo się odbudować". WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Vlepka na busie z herbem Falubazu

W kole fortuny, losującym humor kibica Stali tym razem wypadło załamanie. Pracownicy Stali wpadli na genialny pomysł, który miał pozytywnie wpłynąć na postrzeganie gorzowskiego klubu. Wrzucili na Fabecooka rolkę, podczas której naklejają vlepkę Stali na busa Falubazu.

- Fajnie wiedzieć, że już skończyliście żebranie pod kościołem i humor wam dopisuje - skomentował pan Tomasz. - Nie ośmieszajcie się - napisał pan Bartosz. - Nawet katedra w Gorzowie spaliła się ze wstydu przez Stal Gorzów - dodał pan Konrad.

Żużel. Falubaz Zielona Góra odpowiada Stali Gorzów

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie skrzętnie połączyli fakt żartu Stali z jej długami. - Kozacka akcje, szacun! Cieszymy się, że już u Was lepiej. Fakturkę za czyszczenie auta podeślemy niebawem - skomentował profil zielonogórskiego klubu.

Trzeba przyznać, że zabawny byłby fakt, gdyby zielonogórzanie faktycznie wysłali do gorzowskiego klubu fakturę za czyszczenie samochodu.

Trzeba przyznać, że Stal potrzebuje Falubazu, a Falubaz, Stali. Pojedynki tych zespołów elektryzują całą żużlową Polskę, a kluby niejednokrotnie robiły sobie żarty.

Zachód słońca nad stadionem w Zielonej Górze./Łukasz Forysiak/Flipper Jarosław Pabijan
Stal Gorzów/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Podprowadzające Moje Bermudy Stali Gorzów/Tomasz Jocz/Flipper Jarosław Pabijan
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem