Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polski klub zerwał z tradycją. Zapadła decyzja, euforia wśród kibiców

Wielkie oburzenie nastało wśród kibiców ebut.pl Stali Gorzów, kiedy okazało się, że klub zerwał z wieloletnią tradycją. Zamiast żółto-niebieskich kevlarów, nawiązujących do barw klubowych, powstały granatowe z elementami miedzianego, mające na celu podkreślić współpracę z KGHM Polska Miedź. Inni śmiali się, że wyglądają jak Motor Lublin i w taki sposób chcą ściągnąć z powrotem Bartosza Zmarzlika. Takie nastroje panowały rok temu, a teraz kibice odetchnęli z ulgą. - W 2025 roku powracamy do naszych tradycyjnych kolorów - przekazał prezes Dariusz Wróbel dla EchoGorzowa.pl. Tę wieść przyjęto z ogromnym entuzjazmem.

Kibice Stali Gorzów będą czekali w napięciu na wynik meczu ukochanej drużyny.
Kibice Stali Gorzów będą czekali w napięciu na wynik meczu ukochanej drużyny./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

- Od 16 lat kevlary Stali Gorzów zawsze były żółto-niebieskie. W tym sezonie tak nie będzie - informował rok temu jako pierwszy Ireneusz Maciej Zmora. Kibice byli oburzeni, ponieważ żółto-niebieskie barwy to coś z czym się utożsamiali. Nagle tego zabrakło.

Kontrowersyjna zmiana została podyktowana pod spółkę skarbu państwa?

Co gorsza większości zupełnie nie przypadły do gustu nowe stroje. Był to ciemny granat z połączeniem miedzianych elementów. Niektórzy spekulowali, że być może to wynika z umowy z KGHM Polska Miedź. Za taką kolorystyką miał jednak optować m.in. sztab szkoleniowy. 

Taki kolor miał być bardziej praktyczny. Chodzi głównie o zabrudzenia, a na granatowym widać mniej, niż na żółtym i stricte niebieskim. Zmiana była pokierowana również pod sponsorów. Na ciemnym tle logotypy wydają się wyraźniejsze. Czytelność z perspektywy partnerów jest bardzo pożądana.

Real Betis - Getafe. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Wyglądali jak Motor Lublin, klub wraca do tradycji

Śmiano się, że teraz Stal wygląda jak Motor Lublin, że tym manewrem chcą nakłonić Bartosza Zmarzlika do powrotu. Faktycznie, kiedy Motor przyjechał do Gorzowa, to obie drużyny wyglądały wręcz jednolicie. Różnił ich tylko jeden kolor. Zawodnicy gospodarzy mieli elementy miedziane, a goście z Lublina elementy złote.

Wiemy już jednak, że klub po rocznej przerwie zamierza wrócić do tradycji. - Umowa z KGHM Polska Miedź jest aktualna, ale nie wynika z niej obowiązek utrzymywania kevlarów w takich barwach, jakie mieliśmy w poprzednim sezonie. Mogę powiedzieć, że w 2025 roku powracamy do naszych tradycyjnych kolorów, czyli żółtego i niebieskiego - przekazał prezes Dariusz Wróbel za pośrednictwem EchoGorzowa.pl.

Kibice wpadli w euforię. Nowy sternik klubu błyskawicznie zapracował u nich na dużego plusa. - Jak kevlary, to tylko w barwach klubowych, czyli żółto-niebieskie - pisze Mateusz. - Niech jeszcze wróci w oryginale "Chodź, pomaluj mój świat" - dopowiada Michał. To piosenka śpiewana przed każdym spotkaniem, nawiązująca właśnie do barw Stali.

Stal Gorzów/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Dominik Kubera, Bartosz Zmarzlik i Wiktor Przyjemski./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Kibice Stali Gorzów./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem