550 tysięcy złotych, tyle zapłaciła Texom Stal Rzeszów za definitywne transfery juniorów Jakuba Poczty (przyszedł z Arged Malesy Ostrów) i Wiktora Rafalskiego (z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz). Stal kupując dwóch juniorów liczy a jedno Poczta podpisał dwuletni kontrakt, z Rafalskim dwuletni z opcją przedłużenia o rok. Jeśli chodzi o czas obowiązywania obu umów, to tu nie ma żadnego przypadku. Texom Stal musiała się zabezpieczyć na pozycjach juniorskich i to właśnie zrobiła. W kadrze pozostał Bartosz Curzytek, doszli Poczta z Rafalskim, więc między młodzieżowcami będzie rywalizacja, która, taką mają nadzieję w rzeszowskim klubie, przyniesie wymierne efekty. W Stali zarzekają się, że to ostatni raz, jak wyłożyli pół miliona na zakup juniorów. Plan jest bowiem taki, żeby w przyszłości już nie kupować młodzieżowców. Stal chce odbudować szkolenie w klubie i stawiać na swoich. Zanim się to jednak stanie potrzebni byli Poczta z Rafalskim. Teraz bowiem Stal, nawet jakby bardzo chciała, to nie ma kim straszyć, jak idzie o własny chów. Stal Rzeszów już nigdy więcej nie chce płacić za juniorów W zanadrzu jak słyszymy, są jednak ciekawi zawodnicy. Potrzebują oni jednak czasu, żeby dojrzeć i rozwinąć skrzydła. Dwa, trzy lata powinny wystarczyć. A w tym czasie ciężar zdobywania punktów juniorskich ma spoczywać na barkach tria Rafalski, Poczta i Curzytek. W maju szesnaste urodziny będzie świętował Kryspin Jarosz i jeśli potwierdzą się wszystkie pochwały pod jego adresem, to on też może nieźle zamieszać. W każdym razie, jakby nie spojrzeć, Stal rozwiązała problem za naprawdę rozsądne pieniądze. 550 tysięcy za dwa definitywne transfery, to naprawdę niedużo. Zważywszy przede wszystkim na to, co dzieje się wokół wypożyczenia Maksyma Borowiaka. Fogo Unia Leszno chce za wypożyczenie 250 (pierwsza cena wynosiła nawet 350 tysięcy). To sporo, jak na zawodnika, który miałby przyjść tylko na rok. Ktoś powie, że Borowiak ma lepsze statystyki niż Rafalski i Poczta. Zgoda, aczkolwiek to nie jest też tak, że między tymi żużlowcami jest jakaś ogromna przepaść. Jeśli Rafalskiego i Poczcie zapewni się odpowiednią politykę startową, jeśli będą mądrze prowadzeni, a na dokładkę zostanę doinwestowani w sprzęt, to obaj powinni się spłacić.