Andrzej Lebiediew, Przemysław Pawlicki, Gleb Czugunow, to nazwiska zawodników, którzy są łączeni z Polonią w razie awansu do PGE Ekstraligi. Prezes Jerzy Kanclerz chce zbudować skład złożony z "walczaków", a ci trzej idealnie pasują do tej charakterystyki. Polak traci klientów. Wszystko przez jedną decyzję Zmarzlika Przyjemski i Buczkowski pewniakami do startów w Polonii Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, ile Polonia ma jeszcze wolnych miejsc w składzie. Wiadomo, że jak będzie Ekstraliga, to wraca Wiktor Przyjemski. Związał się on co prawda umową z Orlen Oil Motorem Lublin, ale zawarł też porozumienie w Bydgoszczy. W razie awansu Polonii kontrakt z Motorem ma być rozwiązany, a Wiktor ma dostać w Bydgoszczy te same pieniądze, jakie ma w umowie z mistrzem Polski. Prezes Kanclerz dogadał się już także w sprawie nowego kontraktu z królem bydgoskiego toru Krzysztofem Buczkowskim. Jego efektowne szarże przyprawiają kibiców o ciarki na plecach, więc już od dawna było jasne, że tego żużlowca nie może zabraknąć po awansie. Znak zapytania przy Huckenbecku Przyjemski ma jechać jako U24, Buczkowski jako krajowy senior, ale w składzie są jeszcze trzy wolne miejsca. Do niedawna pewniakiem wydawał się Kai Huckenbeck. Niemiec się jednak zagubił. Mówią, że nie wychodzi mu łączenie ligi z Grand Prix, że starty z najlepszymi nieco go przerosły. Jeśli jednak upora się z problemami, to Kanclerz pewnie mu zaufa. Jeśli jednak Huckenbeck nie stanie na nogi, to płaczu nie będzie, bo na liście chętnych do startów w Polonii jest kilka nazwisk. Paweł Przedpełski wystawił co prawda Polonię i pomimo wstępnego porozumienia zdecydował się na Texom Stal Rzeszów, ale chętni do startu w Bydgoszcz są Przemysław Pawlicki czy Lebiediew. Jeszcze mówi się o Czugunowie, ale to raczej opcja awaryjna, jakby nie wyszło z Huckenbeckiem. Prezes Polonii chwali się czterema kontraktami na sezon 2025 Żużlowy rynek transferowy zasadniczo jest bardzo dynamiczny, więc jeszcze wiele może się zdarzyć. Jeśli nie wyjdzie z tymi, którzy otwierają listę życzeń, to Polonia zawsze może rozważyć wyciągnięcie Chrisa Holdera z Arged Malesy Ostrów, a nawet sięgnąć po Nickiego Pedersena, który po sezonie odchodzi z Texom Stali. Zasadniczo prezes Kanclerz chwali się, że ma trzy kontrakty na 2025, nie licząc Przyjemskiego. To by oznaczało, że Buczkowski nie jest jedynym pewniakiem i Polonia ma jeszcze kogoś z trójki: Huckenbeck, Pawlicki, Lebiediew.