Nadchodzący sezon METALKAS 2. Ekstraligi zapowiada się interesująco. Kilka klubów zwęszyło okazję i zrobią wszystko, aby wykorzystać szansę i awansować do PGE Ekstraligi. Faworytów jest przynajmniej kilku. Poprzedni sezon należał tylko i wyłącznie do zielonogórzan, lecz teraz różnice w czołówce wydają się niewielkie. Czeka nas prawdziwy bój o elitę. Stracili swoją perełkę. Awansują bez niego? Działacze klubu z Ostrowa byli bardzo aktywni na rynku transferowym. Zupełnie zmieniono politykę transferową. Postanowiono zainwestować w zawodników, dla których zabrakło miejsca w Ekstralidze, a są jeszcze stosunkowo młodzi. Szukano przede wszystkim takich nazwisk, aby móc z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że są w gronie kandydatów do awansu. To się udało, a teraz czas na efekty. Jeszcze przed końcem poprzedniego roku spełnił się zły sen. Ogromna kara nałożona na ostrowian za nie sprostanie wymaganiom regulaminu szkoleniowego zmusiła ich do wypożyczenia Jakuba Krawczyka. Lider formacji młodzieżowej przeszedł do ekstraligowej Betard Sparty Wrocław. To strata, która może przesądzić o kwestii awansu. W Ostrowie panuje jednak spokój. Kandydaci na zastępstwo. To w nim widzą potencjał Strata Krawczyka może, ale jednocześnie nie musi być tak wielką, jak się może wydawać. Były zawodnik Iskry zauważa, że postawienie na młodszego zawodnika może na końcu wyjść korzystnie dla całego zespołu. Bardzo prawdopodobne, że w parze ujrzymy braci Szostaków. - Nie sądzę natomiast, by odejście Jakuba Krawczyka było ogromną stratą dla zespołu, ponieważ pozostał bardzo dobry Sebastian Szostak oraz jego młodszy brat, Gracjan, więc uważam, że postawienie na młodszych zawodników może wyjść z korzyścią dla zespołu - mówi Przemysław Tajchert dla ekstraliga.pl. Trzeba jednak przyznać, że na samym końcu istotną różnicę robią właśnie młodzieżowcy. Krawczyk z pewnością byłby numerem jeden w 2. Ekstralidze, jeśli chodzi o zawodników do lat 21. Bez problemów mógłby załatać lukę po seniorze, który pewnego dnia może mieć słabszy dzień. Ogromny ciężar spada w tym momencie na Sebastiana Szostaka. Sam zainteresowany ma za sobą już kilka lat startów, więc posiada pewny bagaż doświadczeń. Spodziewano się jednak, że jego kariera pójdzie w zupełnie innym kierunku. Jak już wspomnieliśmy prawdopodobnie ujrzymy go w duecie z młodszym bratem. Ewentualnie kolejnym kandydatem jest jeszcze Tobiasz Potasznik. Z Ostrowa docierają głosy, że to właśnie na niego sztab powinien postawić.