Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polski klub na skraju upadku. Miasto wypowiedziało umowę, nie ma już nadziei

Ogromne długi, problemy organizacyjne, a na końcu aresztowanie prezesa. Tak wyglądał poprzedni rok w wykonaniu Kolejarza Rawicz. Polski ośrodek drugi rok z rzędu nie wystartuje w rozgrywkach ligowych, a klub zmierza ku upadłości. - Obecnej formy prawnej Kolejarza prawdopodobnie nie da się uratować. Mają wypowiedzianą umowę najmu stadionu - mówi Grzegorz Kubik, burmistrz Rawicza w rozmowie z Interia Sport. Pojawiło się jednak pewne światełko w tunelu. Grono kibiców i sponsorów chce założyć nowe stowarzyszenie. - Od tego chcemy rozpocząć reaktywację żużla w Rawiczu - komentuje.

Kibice nie mieli na co narzekać
Kibice nie mieli na co narzekać/Weronika Waresiak/Flipper Jarosław Pabijan

 - Obecnej formy prawnej Kolejarza prawdopodobnie nie uda się uratować. Straciłem z nimi bliski kontakt. Mają wypowiedzianą umowę, jeśli chodzi o stadion. Dokładnej sytuacji finansowej nie znamy, ale w związku z zadłużeniem klub nie jest w stanie w dalszym ciągu prowadzić działalności - przyznaje nam Grzegorz Kubik. 

Klub jest na skraju bankructwa. W styczniu zadłużenie względem miasta sięgało blisko pół miliona złotych. Już w trakcie sezonu 2023 wpadli w problemy finansowe, a zatrzymany później prezes Sławomir K. (podejrzenie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej) płacił zawodnikom w postaci części do motocykli. Często nadających się do niczego.

Barkom Każany Lwów - Asseco Resovia Rzeszów. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. W Rawiczu walczą o przetrwanie, młodzież pali się do jazdy

Jedyną nadzieją na przetrwanie żużla w Rawiczu jest założenie nowego stowarzyszenia. - Rozmawiamy w gronie kibiców i byłych sponsorów. Takie stowarzyszenie jest konieczne, żeby stadion dostał licencję. Ona pozwoli organizować zawody i wydarzenia. To jest niezbędny element, bo gmina nie może takiej licencji otrzymać, tylko klub sportowy - tłumaczy burmistrz.

Powrót do rozgrywek ligowych, czyli Krajowej Ligi Żużlowej może nastąpić najwcześniej w 2026 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kibice najpierw będą musieli się zadowolić treningami utalentowanej młodzieży i okolicznościowymi zawodami towarzyskimi.

- Chcemy stawiać na szkolenie młodych ludzi. Mamy młodzież zainteresowaną motocyklami, niekoniecznie w każdym przypadku sportem żużlowym. Od tego chcemy rozpocząć reaktywację żużla w Rawiczu - podkreśla.

W najbliższym czasie musi się jednak wyklarować osoba, która weźmie na barki główny ciężar i zostanie liderem działalności. Pierwsze rozmowy już się odbyły, lecz zainteresowana osoba jeszcze się nie określiła.

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz/Paweł Czarny/Flipper Jarosław Pabijan
Kibice w końcu mogli oglądać mecz z trybun/Weronika Waresiak/Flipper Jarosław Pabijan
Szymon Szlauderbach/Flipper Jarosław Pabijan
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem