Polski klub gorączkowo szuka zawodników. Stracili maszynkę do robienia punktów
Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja Moonfin Malesy Ostrów. Zespół niedawno stracił swojego głównego lidera, Luke'a Beckera, u którego zdiagnozowano złamanie trzech kręgów piersiowych. Amerykanin miał dużo szczęścia, ponieważ jeden z nich niemal naruszył rdzeń kręgowy. Ostrowianie bez Beckera przegrali już dwa spotkania, w tym jedno sromotnie w Tarnowie, z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Dopóki Becker nie wróci, klub z Ostrowa nie jest w stanie wygrywać meczów. W tej chwili są na prostej drodze do spadku z Metalkas 2. Ekstraligi.

Moonfin Malesa ma ogromne kłopoty po stracie Luke'a Beckera. Klub zakontraktował Andersa Rowe'a i jeszcze sonduje możliwość pozyskania Patricka Hansena. To jednak za mało, by myśleć na poważnie o utrzymaniu w Metalkas 2. Ekstralidze.
Ogromne kłopoty po stracie Beckera, siła rażenia drastycznie spadła
Becker w tym sezonie był prawdziwą maszynką do zdobywania punktów. Bez Amerykanina zespół przegrał już dwa mecze. W Poznaniu wyglądało to całkiem nieźle, lecz de facto to gospodarze swoimi błędami podarowali kilka punktów przeciwnikom. Prawdziwa weryfikacja nastąpiła jednak w Tarnowie. Autona Unia, czyli bezpośredni rywal w walce o utrzymanie, dosłownie przejechał się po rywalu (57:33).
Trudno powiedzieć, ile potrwa przerwa w startach 26-latka. Nikt w Ostrowie nie będzie naciskał na jak najszybszy powrót. Wszyscy zdają sobie sprawę, że co by się nie działo, to w sierpniu zaczynamy od zera. W fazie play-down każdy startuje z tego samego pułapu. Ostrowianie już dawno porzucili marzenia o play-off, które gdzieś kiełkowały z tyłu głowy.
Muszą postawić Berntzona i Szostaka na nogi
Klub z Wielkopolski może odetchnąć z ulgą, że dużo wcześniej udało im się pozyskać Grzegorza Walaska. 48-latek dysponuje dużą prędkością szczególnie na własnym torze. Przede wszystkim punktów brakuje po stronie Olivera Berntzona i Sebastiana Szostaka. O ile ten drugi debiutuje jako senior i płaci tzw. frycowe, to Szweda stać na dużo lepsze wyniki. Tak słabego sezonu w tej lidze nie miał jeszcze nigdy.
Temu wszystkiemu nie pomaga fakt absencji Norberta Krakowiaka. U Polaka w jednym momencie skumulowało się kilka poważnych problemów. Krakowiak złapał kontuzję, do tego doszły problemy osobiste i bardzo słabe wyniki. W jego miejsce ściągnięto właśnie Walaska.
Mogą żałować, że odpuścili Klindta
W tej chwili działacze mogą pluć sobie w brodę, że wcześniej nie podpisali aneksu finansowego z Nicolaiem Klindtem. Duńczyk był u nich podpisany tylko kontraktem warszawskim. Z drugiej strony nikt nie mógł przewidzieć, że w jednym momencie Ostrów nawiedzą wszelkie możliwe plagi.
Pewną nadzieją jest postawa młodzieżowców. Szczególnie Pawła Sitka, w którym pokłada się ogromne oczekiwania. Sitek ma dopiero 16 lat, a już nie boi się rywalizacji na łokcie z seniorami. Ostatnio w Poznaniu błysnął także Filip Seniuk. Juniorzy są wartością dodaną, ale przede wszystkim na nogi trzeba postawić Berntzona i Szostaka. Bez tego klub do samego końca będzie drżeć o utrzymanie.


