Końcówka stycznia i początek lutego to już ostatni dzwonek dla żużlowców na rekreacyjny wyjazd przed zbliżającym się sezonem. Z ciepłych krajów zdążyły wrócić już największe gwiazdy na czele z Bartoszem Zmarzlikiem i Artiomem Łagutą. Z uroków pogody na Zanzibarze parę tygodni temu korzystał chociażby Patryk Dudek. Nowy nabytek eWinner Apatora nie zapomni urlopu szczególnie z jednego powodu. W oddalonym o tysiące kilometrów kraju od Polski zawodnik znalazł sponsora, który wesprze go w walce o tytuł indywidualnego mistrza świata. 29-latek całą historię opowiedział czytelnikom Tygodnika Żużlowego. - Będziemy współpracować choćby w cyklu Grand Prix. Jest to polska firma i bardzo się cieszę, że się poznaliśmy. Mam nadzieję, że będziemy z sukcesami współpracować i to kontynuować - przekazał wyraźnie podekscytowany. Patryk Dudek na Zanzibarze się nie nudził Wychowanek Falubazu na Zanzibarze zdecydowanie miał co robić i poza tradycyjnym relaksem chętnie uprawiał sport. - Nie lubię po prostu bezczynnie leżeć i aktywnie było i tym razem. Było bardzo ciepło, ale też intensywnie, czyli tak jak lubię najbardziej. Tegoroczne wakacje oceniam jako udane - oznajmił. Dla Patryka Dudka sezon 2022 będzie inny niż zazwyczaj. Nie dość, że wraca on do elitarnego cyklu Grand Prix, to na dodatek pierwszy raz w karierze zmienił klub i za kilka miesięcy zadebiutuje w toruńskim zespole. Chyba nikt nie obrazi się, jeśli 29-latek powalczy o swój drugi medal indywidualnych mistrzostw świata w karierze.