Polski biznesmen zaszalał. Potęga ze wschodu wydała 12 milionów na gwiazdy
Texom Stal Rzeszów zbudowała najdroższy skład w historii i chce rozbić pierwszą ligę. Klub wydał ponad 4 miliony złotych na same podpisy. Milion dostał na start 3-krotny mistrz świata Tai Woffinden. Stal działała na giełdzie z dużym rozmachem, oferując największym gwiazdom nawet 3 miliony za sezon. W innych klubach łapią się za głowę, bo jak policzyli, wydatki na kadrę Stali w przyszłym roku sięgną 12 milionów. Mamy całą listę płac.
Texom Stal Rzeszów zszokowała żużlowe środowisko, kiedy położyła na stole 3 miliony złotych i chciała skusić Janusza Kołodzieja. Potem pojawiły się oferty na 2,5 miliona złotych dla Jasona Doyle’a i Brady’ego Kurtza. Jeszcze było kuszenie Mateusza Cierniaka kontraktem na 2 miliony złotych. Jednak nic z tego.
Nowak i Thorssell, czyli solidny fundament
W Rzeszowie jednak się nie zrazili i zaczęli budowę od zatrzymania tych zawodników, którzy jeździli w sezonie 2024. Nowe kontrakty dostali Marcin Nowak i Jacob Thorssell. Pierwszy według naszych informacji otrzymał 400, drugi 450 tysięcy złotych za podpis. Za punkt obaj dostali po 4 tysiące.
Do tak solidnego fundamentu dołożono Keynana Rew. FOGO Unia Leszno bardzo chciała go zatrzymać, ale oferta ze Stali była z gatunku tych nie do odrzucenia. Różne kwoty krążyły (nawet 700 tysięcy za podpis i 7 tysięcy za punkt), ale finalnie Rew miał dostać 650 tysięcy za podpis i 6 tysięcy punkt.
Znakomity kontrakt dla Przedpełskiego
Kolejnym zawodnikiem, po którego sięgnęła Stal, okazał się Paweł Przedpełski, który męczy się w Apatorze Toruń, dlatego szuka miejsca, gdzie mógłby się odbudować. I ma się odbudowywać za 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. To znakomity kontrakt, jak na pierwszoligowe warunki.
Idźmy jednak dalej, bo Stal mając Nowaka, Thorssella, Rew i Przedpełskiego podpisała umowę z Davidem Bellego. Francuz zgodził się być zawodnikiem oczekującym i dostał 400 tysięcy za podpis. Jeśli wyjedzie na tor, to za każdy zdobyty punkt otrzyma 4 tysiące.
Milion dla Woffindena
Skład potęgi ze wschodu miał uzupełnić ktoś z duetu Jaimon Lidsey, Rohan Tungate. Finalnie padło na Taia Woffindena, który był już dogadany w NovyHotel Falubazie Zielona Góra, ale klub wziął Leona Madsena, a potem dołożył Przemysława Pawlickiego i w świat poszło, że ma rywalizować z Woffindenem o skład. Decyzja Anglika była szybka. Zwłaszcza że Stal bardzo chciała 3-krotnego mistrza świata. Ten miał podpisać umowę ekstraligową, czyli milion za podpis i 8 tysięcy za punkt. Przy kapitalnym sezonie może zgarnąć 3 miliony złotych. A 2,5 miliona ma właściwie gwarantowane.
Na podpisy dla seniorów Stal wydała 3,7 milionów złotych. Jak się dołoży juniorów, to wyjdzie ponad 4 miliony. A jeśli do tego doda się punkty, jakie zawodnicy zdobędą w sezonie, to Stal musi się liczyć z wydatkiem na poziomie 12 milionów. Nie powinno być to jednak problemem, bo już wcześniej mówiło się, że Stal może mieć całkowity budżet przekraczający kwotę 14 milionów złotych.
W każdym razie Stal wydając 12 milionów na gwiazdy, nie jest pewniakiem do awansu, bo równie mocny i drogi skład mają FOGO Unia i Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Metalkas 2 Ekstraliga w 2025 będzie bardzo ciekawa.