Najwięcej punktów dla Polaków zdobyli: Przemysław Pawlicki - 14 oraz Jarosław Hampel - 12. Dla Duńczyków - Peter Kildemand - 14 (który raz jechał jako joker i jego punkty mnożyły się razy dwa) i Nicki Pedersen - 8. Duńczycy i Polacy to od lat dwie najlepsze reprezentacje. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim wyścigu. "Biało czerwoni" mieli dwa punkty przewagi. Cieślak desygnował Hampela i Pawlickiego. Polacy znakomicie wystartowali i odnieśli podwójne zwycięstwo. Pierwszy na linię mety wpadł Hampel. Dla Pawlickiego była to pierwsza porażka tego dnia. Do ostatniego wyścigu notował same "trójki". W reprezentacji Polski solidnie zaprezentowali się także: Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Buczkowski. Znacznie słabiej jeździli za to aktualny wicemistrz świata Krzysztof Kasprzak i legenda światowego żużla Tomasz Gollob. Trener polskiej reprezentacji Marek Cieślak krótko przed spotkaniem musiał dokonać korekt w składzie. Dwa dni temu do składu dołączył Tomasz Gollob, który zastąpił kontuzjowanego Macieja Janowskiego. Z kolei w czwartek Piotr Pawlicki doznał urazu kciuka w turnieju ćwierćfinałowym mistrzostw Polski. Jego miejsce zajął Krzysztof Buczkowski. Pojedynek Polaków z Duńczykami mógł się podobać ośmiotysięcznej publiczności. Wprawdzie spotkanie miało charakter towarzyski, ale zawodnicy nie zamierzali odpuszczać. Dla obu szkoleniowców był to też ważny sprawdzian przed zbliżającym się Drużynowym Pucharem Świata. Polacy 6 czerwca pojadą w półfinale w Gnieźnie, Duńczycy, jako gospodarz finału, mają udział w nim zapewniony. Punkty: Polska: Przemysław Pawlicki 14 (3,3,3,3,2), Jarosław Hampel 12 (2,3,1,3,3), Bartosz Zmarzlik 9 (0,3,2,2,2), Krzysztof Buczkowski 8 (2,1,1,3,1), Tomasz Gollob 3 (3,0,0,0,0), Krzysztof Kasprzak 3 (1,1,d,0,1). Dania: Peter Kildemand 14 (3,2,3,4j,2,0), Nicki Pedersen 8 (w,1,3,1,3), Niels Kristian Iverersen 7 (1,2,1,t,3), Bjarne Pedersen 7 (1,2,1,t,3), Michael Jepsen Jensen 5 (2,0,2,1,0), Mikkel Michelsen 2 (0,0,0,2).