Mecz w Togliatti cieszył się ogromnym zainteresowaniem, dlatego pojawił się pomysł rozegrania rewanżu. Chęć organizacji pojedynku wyraziły władze Ostrowa Wielkopolskiego i miejscowego pierwszoligowego klubu Litexu Ostrovii. - Rosyjscy żużlowcy zapisali się w historii ostrowskiego żużla. Przypomnę choćby Rifa Saitgariejewa czy Rinata Mardanszyna. Teraz startują Władimir Borodulin i Denis Gizatulin. Można powiedzieć, że w Ostrowie jest dużo sympatii dla rosyjskich zawodników - powiedział prezes ostrowskiego klubu Mirosław Wodniczak. Organizatorom udało się namówić do startu Tomasza Golloba (Unibax Toruń) i Jarosława Hampela (Stelmet Falubaz Zielona Góra), a więc dwóch obecnie najbardziej utytułowanych polskich żużlowców. Skład uzupełnią Michał Szczepaniak (Litex MDM Polcopper Ostrovia) oraz trzech młodzieżowców do lat 23 - Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno), Artur Czaja (Dospel Włókniarz Częstochowa) i Łukasz Sówka (PGE Marma Rzeszów). - Nie jest tajemnicą, że sponsorzy polskiej reprezentacji chcą, aby ona częściej występowała, nawet w meczach towarzyskich, a nie tylko w zawodach Drużynowego Pucharu Świata - tłumaczył Wodniczak. Nie do końca wiadomo, w jaki składzie wystąpią Rosjanie. Mało prawdopodobny jest udział w meczu lidera "Sbornej" Emila Sajfutdinowa, który ma kłopoty rodzinne i przebywa obecnie w swoim kraju. Jego miejsce ma zająć były uczestnik cyklu Grand Prix Artiom Łaguta. W awizowanym składzie są także Grigorij Łaguta, Roman Poważnyj, Władmir Borodulin, Ilija Czałow i Witalij Biełousow. Zainteresowanie spotkaniem jest bardzo duże. Jak poinformowali organizatorzy, wszystkie bilety na główną trybunę zostały wyprzedane. W Ostrowie fanów speedwaya nie brakuje, a ostatnią znaczącą imprezą żużlową w tym mieście był rozegrany trzy lata temu półfinał Grand Prix Challenge. Mecz Polska - Rosja rozpocznie się o godz. 16.00.