Na gali nie mogło zabraknąć oczywiście Bartosza Zmarzlika, czyli najlepszego obecnie polskiego żużlowca. W Monako pojawił się dzięki wywalczeniu w 2020 roku złotego medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata. Żużlowiec reprezentujący na co dzień Moje Bermudy Stal Gorzów, na czerwonym dywanie zjawił się w towarzystwie swojej partnerki, Sandry Grochowskiej. W Monako pojawił się również tegoroczny złoty medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów Jakub Miśkowiak. Najlepszy aktualnie polski młodzieżowiec pochwalił się wizytą na ściance. Na swoim koncie na Instagramie opublikował zdjęcie, na którym Miśkowiak pozuje wraz ze swoim wujkiem, Robertem Miśkowiakiem, czterokrotnym złotym medalistą Indywidualnych Mistrzostw Świata, Amerykaninem, Gregiem Hancockiem i jego synem, Wilburem Hancockiem. Zaproszenie na galę FIM Awards otrzymał też najmłodszy polski mistrz, Oskar Paluch. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów odbierze nagrodę za zwycięstwo w FIM Speedway Youth World Championship, czyli Indywidualnych Mistrzostwach Świata na motocyklach o pojemności 250 centymetrów sześciennych. Na czerwonym dywanie towarzyszyli mu rodzice - były żużlowiec Piotr Paluch i jego partnerka Anna Patykiewicz. Na gali też Hancock, Lidsey i Łaguta Trójka Polaków to niejedyne żużlowe akcenty gali, która odbędzie się w przepięknej Salle des Etoiles w Monako. Uhonorowani zostaną też pozostali żużlowi mistrzowie w latach 2020 i 2021. Jaimon Lidsey odbierze złoto za zwycięstwo w zeszłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Juniorów, a Artiom Łaguta za zwycięstwo w tegorocznym cyklu Grand Prix. Ludzie związani ze środowiskiem żużlowym odbiorą też indywidualne wyróżnienia. Greg Hancock otrzyma status legendy FIM-u, a Andrzej Witkowski, były prezes Polskiego Związku Motorowego, otrzymał tytuł honorowego wiceprezesa FIM, który jest zwieńczeniem 26 lat pracy Polaka na stanowisku wiceprezesa Międzynarodowej Federacji Motocyklowej.