Dokładnie 5 lat temu Konrad Darwiński udzielił wywiadu portalowi Po Bandzie, w którym mówił, że zostanie do końca kariery z Taiem Woffindenem i pewnie tak by się stało gdyby nie fakt, że Woffinden wymienił swój team na ludzi Jasona Doyle’a. Doyle zadzwonił, a Woffinden dał się skusić Doyle doznał kontuzji w lidze angielskiej i już zakończył sezon. W GKM-ie początkowo mówili, że jego mechanicy, w tym Marcin Jankowski, będą pomagać nowemu, ściągniętemu awaryjnie zawodnikowi. Tak się jednak nie stało. Michael Jepsen Jensen, który przyszedł na zastępstwo, ma swoją ekipę, a Doyle podzwonił po kolegach i znalazł swoim mechanikom nową robotę. Nikt się jednak nie spodziewał, że weźmie ich Woffinden. 3-krotny mistrz świata z Anglii ma w tym sezonie potężne problemy. Bo choć w pewnym momencie tuner Ashley Holloway obwieścił, że w końcu znalazł przyczynę słabej jazdy Woffindena, to do przebudzenia nie doszło. Zresztą wielu ekspertów zwyczajnie wątpi w to, że silniki są przyczyną kłopotów Woffindena. Mówi się raczej o braku motywacji, wypaleniu, potrzebie zmiany środowiska. Jest już praktycznie przesądzone, że Woffinden opuści po sezonie Betard Spartę Wrocław. Słabe wyniki skłoniły Woffindena do zmian Najpewniej, to właśnie słabe wyniki skłoniły Woffindena do tego, by zwolnić z dnia na dzień dotychczasowych zawodników i dać robotę innym. Jak się jednak patrzyło na pracę Darwińskiego, to trudno mu cokolwiek zarzucić. Woffinden miał w nim oddanego pracownika. Najlepiej zbudowany mechnik na świecie miał obsesję na punkcie wyników i wyglądu motocykli. Przychodził do pracy pierwszy, wychodził ostatni. Za Taia dałby się pokroić. Decyzja Anglika z pewnością była dla niego przykrą niespodzianką. Cała ta sytuacja pokazuje, jak źle traktowani są mechanicy w żużlowym środowisku. Woffinden przejął całą bazę od Doyle’a i przeprowadza warsztat do Leszna. Tymczasem Darwiński zostaje bezrobotny. Niewykluczone, że za chwilę dostanie szansę od prezesa Sparty Andrzeja Rusko. Mechanik z takim doświadczeniem i świetną znajomością wrocławskiego toru zdecydowanie mógłby pomóc jednemu z juniorów. Były już mechanik Woffindena, to jedna z najciekawszych postaci w żużlowym parku maszyn. Jego hobby to siłownia i zdrowa żywność. Jeśli chodzi o sport, to zaczynał od siatkówki, potem trenował w szkółce Stali Rzeszów, a do teamu Taia trafił z Jackiem Trojanowskim, który przez lata był szefem sztabu Anglika. Po odejściu Trojanowskiego Darwiński był mechanikiem numer 1.