Odwodnienie liniowe ma na celu zminimalizowanie liczby przekładanych spotkań. Po deszczu tor przeważnie nie nadaje się do jazdy, a nawet jeśli się nadaje, żużlowcy przeważnie robią wszystko, by i tak nie jechać. Zdarza się, że wymuszają na arbitrach decyzje o odwołaniu meczu. Obowiązkowe od sezonu 2022 w PGE Ekstralidze mają być plandeki kryjące tor w przypadku niekorzystnych prognoz. Każdy klub musi też posiadać odwodnienie liniowe. Te dwie sprawy nie dotyczą ośrodków z niższych klas. Pierwszoligowa Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma jednak w planach jak najszybsze zbudowanie odwodnienia liniowego. Wszystko po to, aby w razie sukcesu - czyli awansu do PGE Ekstraligi - mieć jak najmniej do zrobienia na stadionie. Wiemy bowiem, że wymagania wobec ekstraligowców są znacznie wyższe, więc beniaminek przeważnie ma sporo pracy przed startem sezonu w elicie. Najlepiej widać to po przykładzie Arged Malesy Ostrów, która ma tyle roboty, że nie jest pewna, czy sezonu u siebie nie rozpocznie... w Łodzi. Polonia chce PGE Ekstraligi najwcześniej, jak to możliwe Prezes Jerzy Kanclerz wysyła tym samym wyraźny sygnał do konkurencji: szykujemy się na awans. Ma ku temu podstawy, bo skład zmontowany w okienku transferowym daje duże nadzieje na zrealizowanie tego planu. Co prawda z klubu odeszli liderzy - David Bellego i Wadim Tarasienko, ale w ich miejsce zakontraktowano wielkie nazwiska. Adrian Miedziński, Matej Zagar i Kenneth Bjerre to wciąż uznane marki. Wśród kibiców są obawy o to, że cała trójka to żużlowcy wiekowi, którzy mogą mieć problem z dojściem do siebie po ewentualnych kontuzjach. A tych Polonia w ostatnich latach miała mnóstwo. Do tego Daniel Jeleniewski, który także zbliża się do 40-stki. W żużlu jednak taki wiek nie ma znaczenia. Dość powiedzieć, że Tomasz Gollob czy Greg Hancock zostawali mistrzami świata mając cztery dekady na karku. Polonia obok Falubazu będzie zatem faworytem rozgrywek eWinner 1. Ligi Żużlowej, bo obok wymienionej czwórki są także przecież Oleg Michaiłow, Roman Lachbaum oraz rewelacyjny junior Wiktor Przyjemski, który pojedzie w parze z Przemysławem Koniecznym. Teoretycznie, ten skład nie ma dziur. Podobne opinie były jednak wielokrotnie wygłaszane przed sezonami i nie zawsze się sprawdzały. Mobilizacja w Polonii jest niemniej bardzo widoczna.