Mecz Kolejarza Opole ze Startem Gniezno praktycznie cały czas toczył się w dość nerwowej atmosferze. Nie od dziś wiemy, że obu zespołom w tym sezonie bardzo zależy na awansie do 1. Ligi. W Opolu czekają na to już długie lata, a Gniezno ma zamiar jak najszybciej wrócić po ubiegłorocznym spadku. Stąd też ładunek emocjonalny niedzielnego meczu. Stawka była duża. Najbardziej nerwowa sytuacja przytrafiła się jednak prawie na sam koniec zawodów, kiedy to doszło do starcia pomiędzy Hubertem Łęgowikiem a Nazarem Parnickim. Ten pierwszy bardzo zdenerwował się na swojego rywala. O co poszło? Parnicki dość ostro pojechał z Łęgowikiem, wybijając go z rytmu jazdy i praktycznie grzebiąc jego szanse na pokonanie przeciwnika. Po biegu żużlowiec Kolejarza podjechał do bramy, by udać się w kierunku parku maszyn, ale Łęgowik mu tę drogę zastawił. Doszło do nerwowej sytuacji, ale obyło się bez bijatyki, ale mała przepychanka była. W tym momencie jakiś kibic rzucił w kierunku zawodników piwem. Strach pomyśleć, co by mogło się stać, gdyby było to w trakcie biegu. Na prostej zawodnicy jadą ponad 100 km/h. Patologiczne zachowanie. Ten człowiek nie może wchodzić na stadiony Zastanawiające jest to, dlaczego kibic który rzucił piwem nie został od razu wyłapany przez ochronę. Takie zachowanie przecież u niego może się powtórzyć, a kto wie czy tym razem nie wpadnie na pomysł, by właśnie rzucić piwem w trakcie wyścigu, gdy jego zespół będzie np. przegrywał 1:5. I wtedy już może doprowadzić do tragedii, której widocznie na ten moment nie jest świadomy. Za takie postawy wspomniany człowiek nie powinien już nigdy wejść na stadion żużlowy, a może lepiej w ogóle na żadną imprezę masową. A propos samego meczu (wydarzenia pozasportowe mocno przykryły żużlowe widowisko), to goście z Gniezna wygrali 46:44 i mocno przybliżyli się do awansu. Wiele wskazuje na to, że kolejny rok w Opolu będą musieli obejść się smakiem. Klub od dawna czeka na 1. Ligę i co roku ma skład teoretycznie gwarantujący walkę o ten awans. Co roku jednak również nic z tego nie wychodzi. A dodatkowo po sezonie 2023 Kolejarz ma stracić swoją gwiazdę. Oskar Polis najpewniej w końcu spróbuje swoich sił w 1. Lidze.