Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polak zmieni klub? Mówi wprost: Wszystkie spekulacje są rozwiane

Ebut.pl Stal Gorzów wyciągnęła Oskara Fajfera z pierwszej ligi na żużlowe salony, a ten szybko odpłacił się gorzowskim włodarzom doskonałą jazdą w PGE Ekstralidze. Fajferowi do miana gwiazdy ligi wciąż daleko, ale śmiało można powiedzieć, że znalazłby zatrudnienie w kilku zespołach, bo uchodzi za solidną drugą linię. Fajfer pytany przez nas o swoją przyszłość rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Oskar Fajfer
Oskar Fajfer/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Choć mamy dopiero początek lipca, karuzela transferowa trwa w najlepsze. Sporo zawodników zna już swoich przyszłych pracodawców, inni przebierają w ofertach, a jeszcze inni przewracają oczami w oczekiwaniu na wymarzony telefon.

Dawid Olejniczak: Nie wiem, czy w tym roku, ale Hubert Hurkacz wygra Wimbledon. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Oskar Fajfer zostanie w Stali Gorzów

Oskar Fajfer od początku swojej przygody w PGE Ekstralidze odpłaca włodarzom Stali za zaufanie, jakim go obdarzyli. W zeszłym sezonie legitymował się średnią 1,763 pkt/bieg, co uplasowało go na 25. miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników najlepszej ligi świata.

W tym sezonie jest nieco gorzej. Fajfer może pochwalić się średnią na poziomie 1,517 pkt/bieg, ale i tak nikt nie ma do niego większych pretensji w kontekście formy sportowej.

- Dążę do tego, aby być solidnym ligowcem - mówi nam Oskar Fajfer. - Czyli takim zawodnikiem, który wygrywa piętnaste wyścigi w PGE Ekstralidze, a potem dopiero będę myślał o Grand Prix i o tym, co dalej - dodał po chwili reprezentant Stali Gorzów.

Po udanym zeszłym sezonie działacze Stali Gorzów nie mieli wątpliwości co do dalszej współpracy z Oskarem Fajferem i zaproponowali mu dwuletni kontrakt, który Fajfer podpisał. Nic się w tej kwestii nie zmieniło i w przyszłym sezonie pozostanie w gorzowskim klubie.

- Mam dwuletni kontrakt, więc nie ma o czym gadać. Nie trzeba o tym z nikim rozmawiać, podchodzić do negocjacji. Wszystkie spekulacje są w tym zakresie rozwiane. Mam spokojną głowę, komfort psychiczny, więc nie ma stresu - mówi otwarcie Oskar Fajfer.

Żużel. Pozostawił Bartosza Zmarzlika w pokonanym pole

Przypomnijmy, że podczas sobotniej rundy Grand Prix Polski w Gorzowie Wielkopolskim Oskar Fajfer pozostawił w pokonanym polu m.in. Bartosza Zmarzlika, którego wyprzedził na dystansie.

Oskar Fajfer i Bartosz Zmarzlik/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Oskar Fajfer i Bartosz Zmarzlik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Bartosz Zmarzlik ucieka. Oskar Fajfer daleko za jego plecami./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem