Pierwsza piątka zapewni sobie miejsce w SEC na następny sezon. Po turniejach w Częstochowie, Gustrow i Bydgoszczy Woryna zajmuje szóste miejsce. Z Biało-Czerwonych wyżej plasują się: trzeci Kołodziej i piąty Dudek. Żużlowiec reprezentujący w lidze polskiej Tauron Włókniarza ma chrapkę na pozycję zajmowaną przez Dudka.- Dwie ostatnie rundy kompletnie nie ułożyły się po mojej myśli. Były apetyty na więcej, natomiast uważam, że teraz realnie należy celować w TOP5, które oczywiście mnie interesuje - powiedział Woryna. Nie boją się, że będzie niewypałem. Na to liczą Polak mówi: Ten cykl jest szalony Trudno w tej chwili spodziewać się walki Woryny o podium w cyklu, skoro Polak traci aż sześć punktów do trzeciego Kołodzieja. Jego plan nie przekreśla jednak walki o podium. - Powiedzmy, że pierwsza piątka to tylko plan minimum, natomiast wiemy, jaki ten cykl jest szalony - zaznacza żużlowiec.27-letni zawodnik wrócił do wspomnień z przeszłości, kiedy walczył w końcowej klasyfikacji o medal w SEC. - Nawet najstarsi górale nie wiedzą, co może się wydarzyć w tej ostatniej rundzie. W 2019 roku Mikkel Michelsen odrobił kilka punktów i zdobył tytuł mistrza Europy, a Leon Madsen - pauzując jedną rundę - jechał ze mną dodatkowy wyścig o brąz. Wszystko może się zdarzyć, to jest sport. Po prostu chciałbym pojechać na miarę swoich możliwości. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - podkreślił. Dwa medale w kilkanaście dni! 16-letni talent o kolejnym sukcesieTym razem to Pardubice - położone około 70 kilometrów od granicy z Polską - będą gościć żużlowców walczących w mistrzostwach Europy. - Dawno tam nie byłem, ale mam bardzo dobre wspomnienia z czasów, kiedy tam występowałem i na pewno będę chciał pojechać jak najlepiej - przyznał Woryna.Przed Woryną jednak najpierw pierwszy mecz o brązowy medal w PGE Ekstralidze. 17 września Włókniarz jedzie do Torunia. Rewanż jest zaplanowany na 23 września w Częstochowie.