Dwa dni temu Eska Gorzów poinformowało o tym, że Rafał Karczmarz sprzedał swoje motocykle klubowi Texom Stali Rzeszów. To miałoby jednoznacznie świadczyć o zakończeniu przez niego kariery. Działacze beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi nic jednak o tym nie wiedzą. Polak owszem sprzedał im swój sprzęt, ale stary sprzed kilku lat. Mają na niego plan Rafał Karczmarz ma za sobą sezon spędzony w rzeszowskich barwach. Razem z tym klubem awansował do drugiej klasy rozgrywkowej. Był podstawowym zawodnikiem do lat 24 i mocnym punktem zespołu. W tym roku skończy jednak już 25 lat, więc nie ma już nad sobą żadnego parasola ochronnego. W Rzeszowie zabrakło dla niego miejsca, ale działacze przygotowali dla niego alternatywę. Wychowanek Stali Gorzów ma startować w Krajowej Lidze Żużlowej w odradzającym się ośrodku z Krakowa. To ma być taka drużyna rezerw Texom Stali. Byłaby to idealna okazja dla Rafała, aby jeszcze pojeździć na dobrym poziomie. W takim zespole i na tym szczeblu rozgrywkowym jest w stanie solidnie punktować, co już pokazał w 2023 roku. Sprzedał swoje motocykle. To koniec kariery? Karczmarz postanowił sprzedać swój stary sprzęt klubowi z Rzeszowa. Sztab najpewniej wykorzysta go do szkolenia juniorów. Plotki jednak w szybkim tempie się rozeszły i mówiły o rzekomym zakończeniu kariery. Informację podsyciły dodatkowo media, piszące że najprawdopodobniej ta decyzja była podyktowana właśnie końcem kariery. Działacze polskiego klubu odpowiedzieli nam jednoznacznie. Nie zostali poinformowani przez zawodnika, że zamierza zakończyć jazdę na żużlu. Swoją drogą nie jest to też pierwsza taka sytuacja z tym zawodnikiem. Podobne zamieszanie miało miejsce jeszcze kilka lat temu, gdy skończył wiek młodzieżowca. Wówczas podjął już nawet decyzję o końcu ścigania, lecz w końcu uległ po wielu prośbach byłego prezesa.