Ostatni camp Stali Gorzów do łatwych nie należał. Jeden z treningów odbył się na ciężkim torze. Jednak Andreas Olsen, Villads Nagel i Sebastian Mayland nie narzekali na warunki, lecz pytali organizatorów, jak długo mogą jeździć. I to nie była byle jaka jazda. Nastolatki z Danii trzymały gaz i zrobiły duże wrażenie na trenerze Stanisławie Chomskim. Młodzi Duńczycy zarobią w Stali grosze, ale dostaną szansę rozwoju Nic dziwnego, że Stal podpisała z trójką Duńczyków 5-letnie kontrakty ważne do końca października 2027. Umowy gwarantują zawodnikom zwrot kosztów za przejazdy, zakwaterowanie i sprzęt. Młodzi zawodnicy dostaną też wynagrodzenie, ale to będą symboliczne kwoty, które nie przekraczają stawek obowiązujących w Ekstralidze U-24, gdzie płaci się nie więcej niż 800 złotych. Duńskie trio nie przyszło do Stali, żeby zarabiać, lecz po to, by się uczyć. Jeśli w pierwszym sezonie ich średnia będzie oscylowała w granicach 1,8-2,1 punktu na bieg, to Gorzów wypożyczy ich do klubów drugiej ligi. To ma im zapewnić dalszy rozwój. Sezon 2022 pokazał, że Stal, to dobre miejsce do promocji dla młodzieży. Timi Salonen, który jeździł dla Stali w Ekstraklidze U-24 błysnął w tym roku w Speedway of Nations, a trener Chomski chce go wystawiać pod numerami 8 i 16 w meczach PGE Ekstraligi w sezonie 2023. Taką samą rolę ma pełnić Mathias Pollestad. Anders Rowe, który w minionych rozgrywkach jeździł w Stali U-24 został wypożyczony do drugoligowej Texom Stali Rzeszów. Czytaj także: Cudowne dzieci za drogie dla bogaczy ze ściany wschodniej