Dziś rano wybuchła globalna awaria systemów Microsoftu. Sparaliżowała ona między innymi lotniska, bo część linii lotniczych musiała uziemić swoje samoloty. - Cóż za piękny początek dnia. Globalna awaria Microsoftu spowodowała, że całe lotnisko stoi. Na razie nie zapowiada się, kiedy ruszymy. Have a good day - przekazał Maciej Janowski za pośrednictwem mediów społecznościowych. Złe wieści dla Sparty. Polak utknął na lotnisku To fatalna informacja dla Betard Sparty Wrocław. Klub ma rozegrać dziś o godzinie 20:30 spotkanie przeciwko drużynie z Torunia. Na szczęście drugi z liderów zespołu dotarł już do Polski. - Dan Bewley jest w Polsce. W kwestii Macieja Janowskiego istnieje realne zagrożenie, że nie dotrze na mecz. Na tę chwilę robimy wszystko, żeby sobie z tym tematem poradzić, choć nie wiemy, czy się uda - mówi w rozmowie z Interią Adrian Skubis, rzecznik prasowy Sparty Wrocław. - Nie mogę powiedzieć w szczegółach, co robimy. Sytuacja jest świeża i dość niespotykana. Sztab szkoleniowy trzyma rękę na pulsie - dodał. Wczoraj w Anglii startował również lider KS Apatora, Emil Sajfutdinow. Tu kibice z Grodu Kopernika nie mają czego się obawiać, bo 34-latek jest już w naszym kraju. W klubie uspokajają, że Sajfutdinow planowo dotrze na piątkowe starcie. Spadł im kamień z serca W czwartkowy wieczór na Wyspach ścigał się także Jack Holder. Australijczyk dziś również ma mecz w barwach Orlen Oil Motoru Lublin, który rozpocznie się o godzinie 18:00. Wiemy, że Holder na szczęście wylądował już w Polsce i jego występ z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa jest niezagrożony. AKTUALIZACJA 16:00: Sytuacja pod kontrolą, Maciej Janowski wystąpi w meczu.