Już rok temu Kacper Pludra emanował dużą pewnością siebie, kiedy mówił nam w wywiadzie, że w sezonie 2023 będzie chciał zapracować na pozostanie w PGE Ekstralidze jako senior. Swój cel wykonał, bo klub z Grudziądza bardzo szybko wytypował go do składu, proponując mu przedłużenie umowy. Działacze GKM-u obdarzyli wychowanka Unii Leszno ogromnym zaufaniem. Rosyjski milioner na rajskich wakacjach. Tak korzysta z polskiego paszportu Pludra ciągle słyszy to samo pytanie Przejście z grona juniorów do seniorów bywa bardzo ciężkie nawet dla zawodników, którzy w wieku młodzieżowca świętowali większe sukcesy. Bardzo dobrym przykładem jest Mateusz Świdnicki. Wychowanek Włókniarza Częstochowa w poprzednim sezonie został młodzieżowym indywidualnym mistrzem Polski, a w PGE Ekstralidze w wieku 22 lat po prostu przepadł. Pojawiają się opinie, że Pludra może być takim "drugim" Świdnickim.Zawodnik GKM-u w wywiadzie dla GKMtv wypowiedział się o nowym rozdziale w karierze. - Nie obawiam się i nie zliczę, ile razy już ludzie zadawali mi to pytanie i poruszali ten temat. Chyba nawet nie będę próbował tego liczyć, bo gdzie bym nie był i z kim bym nie rozmawiał, to każdy to porusza i próbuje mnie uświadomić w tym, jaki to będzie ciężki rok. Ja wiem, że dam radę i nie obawiam się tego - powiedział 21-latek, dla którego sezon 2024 będzie już trzecim w grudziądzkiej drużynie.Pludra już w poprzednim sezonie był bardzo pewny siebie i przede wszystkim odważny na torze. Odwaga jednak czasami zamieniała się w brawurową jazdę, przez co doszło do kilku upadków. Najbardziej na własnej skórze odczuł to Chris Holder, który do teraz ma żal do Polaka o kontuzję, której nabawił się niemal na starcie rozgrywek. Uraz kręgosłupa zepsuł mu cały rok. Były mistrz świata po powrocie na tor jeździł słabo i pozostało mu tylko zejście do Speedway 2. Ekstraligi, gdzie będę reprezentować Arged Malesę Ostrów. Wpadną na minę przez transfer gwiazdy. Będą przepłacać